Z powodu intensywnych pożarów, jakie nawiedziły tureckie prowincje Izmir, Manisa i Hatay, ewakuowano już ponad 50 tysięcy mieszkańców - poinformowała w poniedziałek turecka Agencja ds. Zarządzania Kryzysowego (AFAD). Łącznie ewakuowano 41 miejscowości.

REKLAMA

Ponad 50 tysięcy obywateli z 41 miejscowości zostało tymczasowo przeniesionych w bezpieczniejsze rejony - przekazano w komunikacie opublikowanym przez AFAD na platformie X.

Najtrudniejsza sytuacja panuje w dystrykcie Seferihisar w prowincji Izmir, gdzie ogień od niedzieli pustoszy okoliczne tereny.

O skali zagrożenia informował wcześniej również minister rolnictwa i leśnictwa Ibrahim Yumakli. Jak przekazał, w poniedziałek wybuchło aż 77 pożarów. W ciągu ostatniego miesiąca nasze służby interweniowały przy 1459 pożarach - dodał minister.

Video shows residents in western Turkiye desperately trying to stop the spread of wildfires in a region that is also popular with international tourists. pic.twitter.com/0VyKe8pWPF

AJEnglishJune 30, 2025

Akcję ratowniczą utrudniają ekstremalne warunki pogodowe - wysoka temperatura i silny wiatr osiągający prędkość 40-50 km/h.

Tureckie wybrzeże w ostatnich latach coraz częściej zmaga się z pożarami, których intensywność rośnie wraz z postępującym ociepleniem klimatu.

Z powodu zadymienia w niedzielę czasowo wstrzymano ruch lotniczy na lotnisku Adnan Menderes w pobliżu Izmiru.

Jak podał portal Bianet, tureckie Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o zatrzymaniu podejrzanego o celowe podpalenie w prowincji Izmir.