Stany Zjednoczone powinny działać na rzecz odciągnięcia Polski, a także Austrii, Węgier i Włoch od Unii Europejskiej - napisał portal Defense One, powołując się na dłuższą wersję najnowszej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA. Dokument w części nieopublikowanej miał zawierać rozdział, szczegółowo mówiący o podejściu do Starego Kontynentu. Opracowano również format współpracy C5, który miałby zrzeszać USA, Chiny, Rosję, Indie i Japonię - przekazał portal.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
W niepublikowanej wersji strategii "proponuje (się) też nowe sposoby sprawowania przywództwa na arenie międzynarodowej oraz inne podejście do wywierania wpływu na przyszłość Europy" - podał Defense One, założony w 2013 r. amerykański portal poświęcony obronności i bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych.
W dokumencie miał być zawarty rozdział, dokładnie opisujący podejście USA do Europy. W jego myśl stosunki Amerykanów miałyby skoncentrować się na współpracy z kilkoma państwami "w celu odciągnięcia ich" od Unii Europejskiej. W grupie tych krajów znalazły się: Polska, Austria, Węgry i Włochy.
"Powinniśmy wspierać partie, ruchy oraz intelektualistów i działaczy kultury dążących do suwerenności i zachowania/przywrócenia tradycyjnego europejskiego stylu życia" - podkreślono w dokumencie cytowanym przez Defense One.
W niepublikowanej wersji strategii mowa jest też o stworzeniu nowego międzynarodowego formatu współpracy o nazwie Core 5 (C5), który obejmowałby USA, Chiny, Rosję, Indie i Japonię - bez udziału UE ani żadnego państwa wchodzącego w jej skład. Grupa miałaby zająć się m.in. kwestią bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie.
Jednocześnie w oficjalnej, opublikowanej w piątek strategii bezpieczeństwa narodowego USA, podkreślono, że polityka USA w sprawie Europy powinna traktować jako priorytet m.in. powrót do stabilności strategicznej w relacjach z Rosją, umożliwienie Europie wzięcia odpowiedzialności za własną obronę i zapobieganie dalszemu rozszerzaniu NATO.
"Minęły już czasy, kiedy Stany Zjednoczone podtrzymywały cały porządek światowy jak Atlas" - napisano w dokumencie, zapowiadając przeniesienie odpowiedzialności za bezpieczeństwo w poszczególnych regionach na sojuszników Ameryki.
W dokumencie mowa jest też o odrzuceniu "niefortunnej koncepcji globalnej dominacji" USA, przy równoczesnym zapewnieniu "równowagi sił", by żadne inne mocarstwo nie osiągnęło pozycji dominującej. Dotyczy to również Europy, która w dokumencie jest mocno krytykowana.