Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy "może być postrzegana jako rozczarowanie, ponieważ nie udało mu się zawrzeć ostatecznej umowy o rozmieszczeniu dodatkowych wojsk amerykańskich na polskiej ziemi" - komentuje spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem "Politico". Również portal wojskowej gazety "Stars & Stripes" zwraca uwagę, że amerykański przywódca nie przedstawił żadnych szczegółów na ten temat.

REKLAMA

Trump zaskoczył sojuszników zarówno w kraju, jak i za granicą, ogłaszając w tym miesiącu, że chce zmniejszyć amerykańską obecność wojskową w Niemczech, co jest postrzegane jako afront wobec niemieckich przywódców i (posunięcie) korzystne dla Rosji - zauważa Politico.

Pentagon, który początkowo nie był zaznajomiony z planem, milczy w tej sprawie, w Kongresie republikanie i demokraci również wypowiadają się przeciwko temu pomysłowi - podkreśla "Stars & Stripes". Dodaje, że brak zdecydowanego zobowiązania ze strony amerykańskiej "znacznie odbiega od polskiego pragnienia (utworzenia) Fortu Trump".

Również "Politico" podkreśla, że ani Trump, ani Duda nie wspomnieli o planach nazwania polskiej bazy Fort Trump". Plany te podobno utknęły w martwym punkcie w związku ze sporami dotyczącymi finansowania i infrastruktury. Amerykański portal dodaje również, że w swojej głośnej książce były prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton wspomina Trumpa, skarżącego się, że "nie pamięta, by zgodził się na Fort Trump".

Twierdzenie Trumpa, że "prawdopodobnie" przeniesie wojska z Niemiec do Polski, pojawia się kilka dni po tym, jak jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, Robert O'Brien, napisał w "Wall Street Jurnal", że Pentagon "może" dyslokować żołnierzy USA w inne miejsca w Europie, ale może również przenieść je w rejon Indo-Pacyfiku lub odesłać do USA.

Co do tej kwestii, dziennik "Independent" zauważa, że podczas gdy "światowi przywódcy zazwyczaj próbują przypodobać się Trumpowi podczas wizyt w Białym Domu", Andrzej Duda poróżnił się z Trumpem w sprawie losu żołnierzy stacjonujących obecnie w Niemczech.

Polski lider powiedział, że usunięcie któregokolwiek z 52 tys. amerykańskich żołnierzy stacjonujących obecnie w Niemczech z europejskiej ziemi byłoby bardzo szkodliwe dla bezpieczeństwa europejskiego - relacjonuje brytyjski dziennik.

Według "Stars & Stripes" prezydent USA zamierza wycofać 9,5 tys. żołnierzy z Niemiec, co zmniejszyłoby amerykański kontyngent w tym kraju o prawie jedną trzecią. Nie jest jasne, jakich jednostek może to dotyczyć lub kiedy ma nastąpić redukcja - przypomina gazeta.

Jak podaje z kolei "Politico" około 35 tys. żołnierzy USA i ich rodzin przebywa na stałe w Niemczech, które są uważane za "kluczową bazę wypadową dla operacji w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce". Liczba amerykańskich żołnierzy w Niemczech może sięgnąć teoretycznie 52 tys., a amerykański prezydent powiedział, że chce, by ta liczba została zredukowana do 25 tys.

Krytycy tego posunięcia protestowali przeciwko zmniejszeniu obecności USA w Europie w obliczu nasilonej rosyjskiej agresji i skarg Moskwy na wielkość tamtejszych sił amerykańskich - podkreśla portal.

"Stars & Stripes" przypomina również, że w ubiegłym roku Stany Zjednoczone i Polska zgodziły się na zwiększenie o 1 tys. liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce i "jak dotąd umowa ta nie doszła do skutku". Miało to jak podaje gazeta obejmować zmiany rotacyjne skoncentrowane na misjach logistycznych i operacjach specjalnych, a także na tworzeniu eskadry dronów.