Setki podróżnych doświadczyły ogromnych utrudnień na Dworcu Głównym w Pradze w Czechach. Wszystko przez zuchwałą kradzież, do której doszło w niedzielny poranek – sprawca wyciął i ukradł około 70 metrów kabla systemu bezpieczeństwa kolei.
- Więcej informacji z Polski i ze świata znjadziesz na stronie głównej RMF24.pl
Do incydentu doszło w pobliżu największego praskiego dworca kolejowego. Skutki były natychmiastowe i odczuwalne dla pasażerów - dziesiątki pociągów zostały opóźnione, a część połączeń regionalnych odwołano. Najbardziej ucierpiały kursy w kierunku Pardubic, Ołomuńca i Ostrawy, a także ruch ekspresowy.
Na peronach i w poczekalniach dworca zapanował chaos - podróżni, którzy liczyli na spokojny powrót do domów, musieli uzbroić się w cierpliwość lub szukać alternatywnych środków transportu.
Według komunikatów kolei normalne kursowanie pociągów zostanie przywrócone jeszcze w niedzielę.
Według informacji przekazanych przez przedstawiciela Administracji Kolejowej, Martina Kavkę, sprawca został zatrzymany na gorącym uczynku przez pracowników kolei. Mężczyzna miał przy sobie torbę ze zwojem wielożyłowego kabla, który stanowił kluczowy element infrastruktury bezpieczeństwa kolejowego.
Po zatrzymaniu został przekazany w ręce policji, która natychmiast rozpoczęła czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia. Jak poinformowały służby, za tego typu przestępstwo grozi nawet osiem lat pozbawienia wolności.