U wybrzeży indyjskiej Kerali w południowej części Morza Arabskiego płonie kontenerowiec Wan Hai 503. Na pokładzie jest niebezpieczny ładunek.
Indyjska straż przybrzeżna, której dwa statki próbują ugasić ogień, poinformowała, że sytuacja jest krytyczna i "wciąż eksplodują kolejne kontenery", a około 50 z nich wypadło do morza.
Trwają też poszukiwania czterech z 22 członków załogi, wśród których są dwie osoby z Tajwanu, jedna z Indonezji i jedna z Mjanmy. Wcześniej indyjska marynarka wojenna uratowała 18 osób, z których dwie są poważnie ranne.
| The Indian Coast Guard and the Navy have launched a combined rescue operation to save the lives of about 22 crew members from a cargo vessel that caught fire nearly 40 nautical miles off... pic.twitter.com/9B7uxBXk9y
Mumbaikhabar9June 9, 2025
Zarejestrowany pod banderą Singapuru statek wypłynął z Kolombo na Sri Lance w sobotę i zmierzał do indyjskiego Mumbaju w stanie Maharasztra, gdzie miał przybyć we wtorek. Ale w poniedziałek, gdy znalazł się u południowych brzegów Indii, eksplodował jeden z kontenerów, a ogień szybko rozprzestrzenił się na pozostały ładunek.
Zbudowany w 2005 r. kontenerowiec przewozi różne materiały niebezpieczne, w tym łatwopalne ciecze i ciała stałe, substancje samozapalne i substancje toksyczne - poinformował portal TradeWinds.
W rejon katastrofy indyjska marynarka wojenna wysłała jeden okręt, a straż przybrzeżna pięć statków i samolot.