Białoruskie KGB podjęło aktywną kampanię werbunku obywateli Białorusi mieszkających w Polsce i na Litwie - o sprawie alarmuje litewski wywiad. Zadaniem zwerbowanych będzie dostarczenie informacji o kraju, w którym mieszkają, oraz o białoruskiej diasporze i działalności opozycyjnej wobec reżimu w Mińsku. Litwini twierdzą, że chodzi o stworzenie rozległej siatki kontaktów.
Jak poinformowano dziennikarza RMF FM Krzysztofa Zasadę, białoruskie służby wykorzystują do werbunku głównie sieci społecznościowe. Litewski wywiad zauważa, że agenci nie ukrywają w tych kontaktach, iż są z KGB. Oferują pieniądze, nowe paszporty czy możliwości swobodnego podróżowania na Białoruś.
Jak mówił naszemu reporterowi Aleś Zarembiuk, szef Domu Białoruskiego w Warszawie - ta kampania w pierwszej kolejności jest skierowana do wyselekcjonowanych osób.
To osoby, którym słabo się wiedzie, lub są uzależnione od różnych używek. To właśnie takie osoby znajdują się na celowniku KGB - tłumaczy system rekrutacji Zarembiuk.
Jak wyjaśnia, odmowa współpracy oznacza najczęściej groźby i szantaż ze strony białoruskich służb.
Chodzi o groźby aresztu dla członków rodziny czy pozbawienia ich pracy. To konkretne zastraszanie - mówi szef Domu Białoruskiego w Warszawie.
Zdarzają się też przypadki używania treści obyczajowych czy gróźb zajmowania majątków na Białorusi.
Aleś Zarembiuk podkreśla, że wszelkie próby werbunku w Polsce powinny być zgłaszane Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.