Friedrich Merz nie szczędził gorzkich słów, oceniając stan, w jakim znajdują się nasi zachodni sąsiedzi. Kanclerz na szczycie gospodarczym skomentował, że Niemcy "stały się zbyt ociężałe, zbyt powolne i zbyt biurokratyczne". Zapowiedział też reformy.
- Kanclerz Merz podczas szczytu gospodarczego "Sueddeutsche Zeitung" zapowiedział walkę z biurokracją i powolnością administracji.
- Jednym z kluczowych projektów ma być cyfryzacja polityki imigracyjnej i wprowadzenie platformy dla zagranicznych pracowników.
- Po ponad pół roku rządów większość Niemców negatywnie ocenia Merza, a tylko 16 proc. chce, by ponownie ubiegał się o urząd.
- Koalicja Merza zmaga się z kryzysami i wewnętrzną krytyką, m.in. w sprawie reformy emerytalnej.
- Ciekawe informacje z Polski i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Merz w poniedziałek po raz pierwszy w roli kanclerza wziął udział w 19. szczycie gospodarczym organizowanym przez dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
Staliśmy się zbyt ociężali, zbyt powolni i zbyt biurokratyczni - ocenił na nim szef niemieckiego rządu. Jak podkreślił, jego gabinet zamierza to zmienić.
Jednym z najważniejszych projektów ma być cyfryzacja polityki imigracyjnej. Według zapowiedzi kanclerza, wykwalifikowani pracownicy z zagranicy będą mogli w przyszłości rejestrować się na specjalnej platformie cyfrowej. Dzięki temu proces uzyskiwania zezwoleń na pobyt w Niemczech ma być znacznie przyspieszony.
Merz określił ten projekt jako "potężny eksperyment", który początkowo zostanie wdrożony pilotażowo w dwóch krajach związkowych, a następnie obejmie cały kraj.
Kanclerz Merz objął urząd w maju, obiecując poprawę sytuacji gospodarczej i wyprowadzenie Niemiec z kryzysu. Jednak po ponad pół roku rządów większość Niemców negatywnie ocenia jego działania. Według sondażu dla telewizji RTL, tylko 16 procent obywateli chciałoby, aby Merz ponownie ubiegał się o stanowisko szefa rządu.
Koalicja pod jego przewodnictwem regularnie mierzy się z kryzysami. W ostatnich dniach narasta krytyka także wewnątrz samej CDU. Młodzieżówka partii sprzeciwia się planowanej reformie emerytalnej, a część deputowanych zapowiada głosowanie przeciwko rządowym propozycjom w Bundestagu.
Aby poprawić sytuację gospodarczą, rząd planuje m.in. państwowe dotacje dla przemysłu na lata 2026-2028. Ponadto zbudowane mają zostać nowe elektrownie gazowe o łącznej mocy ośmiu gigawatów do 2031 roku.
Planowana jest też obniżka podatku od biletów lotniczych, zmniejszenie podatków od osób prawnych od 2028 roku oraz reforma składek na ubezpieczenie społeczne.