Diametralna zmiana na lotniskach. W USA nie będzie trzeba już zdejmować butów podczas kontroli bezpieczeństwa - zdecydowały władze. Jak napisał "Washington Post", trwający niemal 20 lat "narodowy koszmar się skończył".
Pasażerowie musieli ściągać buty na amerykańskich lotniskach od 2006 roku. Rozwiązanie wprowadzono po tym, gdy w 2001 roku Richard Reid próbował przeprowadzić atak w amerykańskim samolocie za pomocą ładunku wybuchowego ukrytego w bucie.
"Stopy wracają w końcu tam, gdzie jest ich miejsce - do butów" - napisał "Washington Post". "Dotychczasowe zasady były nie tylko brzydkie, były też niezdrowe" - czytamy.
Minister bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem oświadczyła we wtorek, że zmiana przepisów dotyczy całego kraju i wchodzi w życie od razu.
Jak dodała, technologia Administracji ds. Bezpieczeństwa Transportu jest na tyle zaawansowana, że pozwala na wykrycie przemycanych rzeczy, nawet jeśli pasażer nie ściąga butów.
Wyeliminowanie konieczności ściągania obuwia ma usprawnić proces kontroli bezpieczeństwa.