Węgierskie służby prowadzą dochodzenie w sprawie zatrucia gazem na terenie kompleksu z basenami termalnymi w Turkvere. Do groźnej sytuacji doszło we wtorek, poszkodowanych zostało kilkanaście osób, w tym dziecko z Polski, które trafiło do szpitala.

REKLAMA

Ewakuacja kąpieliska i okolicznych obiektów

Służby ratunkowe zostały wezwane do kąpieliska w Túrkeve po tym, jak u wielu osób pojawiły się objawy złego samopoczucia. Jak poinformowały lokalne media, ewakuowano łącznie 120 osób z terenu kąpieliska, apartamentów, kempingu oraz najbliższej okolicy. 13 osób wymagało hospitalizacji.

Jedną z tych osób był 2,5-letni chłopczyk z Polski. Jak poinformował burmistrz Robert Benedek Sallai, dziecko nie było w stanie opisać swoich objawów, dlatego zdecydowano o przetransportowaniu go do szpitala. Nikt jednak nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Skąd wziął się gaz?

Według informacji przekazanych przez rzecznika prasowego miejscowych służb, na które powołuje się magyarnemzet.hu, przyczyną zdarzenia było przypadkowe zmieszanie dwóch środków chemicznych używanych do oczyszczania wody. W wyniku tej reakcji doszło do wydzielenia się toksycznego gazu chlorowego, który rozprzestrzenił się na terenie kąpieliska.

Na miejsce przybyła mobilna jednostka laboratoryjna straży, która prowadziła ciągłe pomiary stężenia gazu. Termy i kemping wróciły do normalnego funkcjonowania w środę.