Tysiące hektarów terenów zalesionych spłonęły dziś w wyniku pożarów buszu w Nowej Południowej Walii - podaje Reuters. Władze wezwały do ewakuacji i ogłosiły najwyższy poziom zagrożenia dla części najbardziej zaludnionego stanu Australii.
- W Nowej Południowej Walii pożary buszu spaliły tysiące hektarów lasów i zniszczyły co najmniej 16 domów.
- Władze ogłosiły najwyższy poziom zagrożenia i zarządziły ewakuacje w rejonach Phegans Bay i Woy Woy.
- Fala upałów z temperaturą dochodzącą do 42 st. Celsjusza sprzyja rozprzestrzenianiu się ognia.
- Służby walczą z ponad 50 aktywnymi pożarami, w tym jednym, który strawił prawie 10 tys. hektarów.
- Informacje z całego świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Alertem objęto obszar Phegans Bay i nadmorskie miasto Woy Woy w regionie znajdującym się około 45 km na północ Sydney, zamieszkałym przez ponad 350 000 osób.
ABC podaje, że spłonęło 16 domów. "Opuść miejsce zamieszkania teraz, jeśli droga w kierunku Woy Woy jest przejezdna" - informuje na swojej stronie internetowej stanowa straż pożarna.
Emergency Warning: Milsons Gully Fire (Upper Hunter) The fire is burning towards Bylong Valley Way. Those in the Baerami, Baerami Creek, Widden, Yarrawa and Kerrabee areas are in danger. It is now too late to leave. Seek shelter inside a solid structure. https://t.co/OcnwKZ7vsz pic.twitter.com/fuyYQkdeJT
NSWRFSDecember 6, 2025
Zastępca komisarza stanowej straży pożarnej, Ben Millington, na konferencji prasowej zwrócił uwagę na trudne warunki, z jakimi mierzą się strażacy. Przejście przez te warunki pogodowe zajmie kilka godzin. Mamy wysoką temperaturę i silny wiatr przy tym pożarze, więc na tym etapie działanie jest bardzo trudne, a zagrożenie nadal jest bardzo duże - powiedział. Zaapelował również: Prosimy ludzi, aby przestrzegali ostrzeżeń i słuchali rad strażaków na miejscu.
O pożar bardzo łatwo, bo w Nowej Południowej Walii trwa fala upałów. Dziś temperatura w niektórych miejscach sięga 42 stopni Celsjusza - podało Biuro Meteorologiczne.
Wschodnia i centralna część Nowej Południowej Walii są obecnie najbardziej zagrożone przez niebezpieczne warunki pogodowe - ostrzega starszy meteorolog Dean Narramore. W regionie od Newcastle po Batemans Bay, a także w głębi lądu, panują ekstremalne upały.
Temperatura dochodzi tam do 40 stopni Celsjusza, a silny, porywisty wiatr dodatkowo sprzyja powstawaniu i szybkiemu rozprzestrzenianiu się pożarów. Jesteśmy zaniepokojeni, bo sytuację może pogorszyć zapowiadana na dziś burza, która może wywołać kolejne ogniska ognia - zaznaczył w rozmowie z ABC.
"Proszę, dbajcie o siebie nawzajem i stosujcie się do zaleceń władz" - zaapelował oświadczeniu premier Anthony Albanese.
Reuters informuje, że służby walczą z ponad 50 pożarami buszu. Jednym z najpoważniejszych jest pożar w rejonie Upper Hunter, który strawił prawie 10 000 hektarów zalesionych terenów.
Fierce bushfires have destroyed homes in Koolewong on Australias Central Coast, forcing urgent evacuations as the blaze rages out of control. Authorities report multiple properties impacted, with emergency warnings issued amid extreme 40C heat. A second major fire on the Mid... pic.twitter.com/3wHGAszi1L
news_azDecember 6, 2025
Władze ostrzegły przed wysokim ryzykiem w czasie rozpoczętego już sezonu pożarów buszu. Wskazały, że po kilku spokojniejszych latach nadchodzący okres może być trudniejszy. Pożary z "Czarnego Lata", do których doszło w latach 2019-2020, zniszczyły obszar wielkości Turcji. Zginęły 33 osoby.