Policyjna operacja w północnym Monachium w Niemczech. Jak informuje "Bild", przy Lerchenauer Strasse doszło do kilku eksplozji. Słychać było strzały. Jedna osoba nie żyje.
Straż pożarna w Monachium została zaalarmowana ok. godz. 4:40. Płonął budynek mieszkalny. Wkrótce potem służby ratunkowe otrzymały zgłoszenia o głośnych wybuchach.
Miejscem zdarzenia była Lerchenauer Strasse.
Na miejscu interweniowała policja i straż pożarna. Obecne były również jednostki specjalne i specjaliści od usuwania ładunków wybuchowych.
Dziennikarze "Bilda" donoszą, że w pobliżu jeziora Lerchenauer znaleziono ciało mężczyzny.
Według gazety, mężczyzna prawdopodobnie podłożył ładunki wybuchowe w domu swoich rodziców, podpalił go, a następnie popełnił samobójstwo.
Z doniesień mediów wynika, że zmarły miał przy sobie plecak. Policja obawia się, że może on zawierać kolejną pułapkę. Na miejscu są specjaliści od usuwania ładunków wybuchowych.
Multiple explosions rocks Munich, Germany according to Bild.A man reportedly rigged his parents house with explosives, set it on fire & took his own life pic.twitter.com/ibsz9dWNUr
wolfbrief_October 1, 2025
Komendant Główny Policji Thomas Schelshorn zapewnił "Bild", że nie ma zagrożenia dla społeczeństwa.
W związku z akcją policji wydarzenia związane z Oktoberfest zostały odwołane do godziny 17:30. Mężczyzna zostawił bowiem list, w którym groził detonacją ładunków wybuchowych podczas dorocznego święta piwa. Po południu policja poinformowała jednak, że nie znalazła żadnego zagrożenia i teren festiwalu zostanie ponownie otwarty dla gości.