Gwałtowne burze przeszły w środę przez wschodnie i środkowe regiony Stanów Zjednoczonych. W stanie New Jersey doszło do tragicznego wypadku – piorun uderzył w grupę osób na strzelnicy łuczniczej. Zginął 61-letni mężczyzna, a 13 osób, w tym dzieci, zostało rannych.
Do tragedii doszło wieczorem w miejscowości Jackson Township, gdy piorun uderzył w grupę ludzi przebywających na strzelnicy łuczniczej. Jak poinformował komendant lokalnej policji, Matthew D. Kunz, obrażenia poszkodowanych obejmowały oparzenia oraz dolegliwości związane ze złym samopoczuciem.
Ratownicy medyczni przeprowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową u jednego z poszkodowanych po wezwaniu służb około godziny 19.13 (1.13 w czwartek czasu polskiego). Druga osoba była nieprzytomna, lecz odzyskała świadomość - przekazał Kunz w rozmowie z NBC News.
Według prezesa klubu łuczniczego, Jerry’ego Mindurskiego, co najmniej czworo poszkodowanych to dzieci, które trafiły do szpitala z oparzeniami. Do placówki medycznej przewieziono także trzech dorosłych instruktorów.
Jak podała stacja ABC News, dla części New Jersey wydano w środę wieczorem ostrzeżenie przed silnymi burzami z piorunami. Ostrzeżenia przed powodzią obowiązywały na północnym zachodzie i w środkowej części stanu.
Synoptycy przewidują dalsze intensywne opady deszczu, które mogą pogłębić skutki śmiertelnej powodzi z początku tygodnia. W poniedziałek dwie osoby zginęły w New Jersey, gdy wezbrana woda z rzeki Cedar Brook porwała ich samochód.
Służby ratunkowe apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności i śledzenie komunikatów pogodowych. Burze z piorunami oraz intensywne opady mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i życia.