Od piątku przez cały najbliższy weekend w Czechach policja będzie prowadzić zwiększone kontrole na głównych drogach, szczególnie tych prowadzących z północy na południe. Polacy, którzy będą przejeżdżać przez ten kraj, powinni pamiętać o licznych, zarządzanych przez samorządy radarach, ale nie tylko. Sprawdź, na co uważać, by nie zapłacić wysokiego mandatu.
- W Czechach warto uważać na liczne radary i przestrzegać ograniczeń prędkości
- Kary za przekroczenie prędkości są wysokie, a mandaty mogą przyjść nawet po kilku tygodniach
- Przejazd po autostradach wymaga elektronicznej winiety, której brak kosztuje ok. 850 zł
- Chcesz wiedzieć więcej o tym, jak przygotować się do podróży po Czechach i uniknąć problemów na drodze? Sprawdź pełny artykuł!
Przejeżdżający przez Czechy Polacy powinni przede wszystkim pamiętać o licznych radarach usytuowanych przy drogach, dlatego warto stosować się do przepisów i ograniczeń prędkości. Kary za jej przekroczenie są dość wysokie.
W Czechach obowiązują następujące ograniczenia prędkości:
- 50 km/h w terenie zabudowanym,
- 90 km/h poza terenem zabudowanym,
- 110 km/h na drogach ekspresowych
- 130 km/h na autostradach.
Nakazy zapłaty mandatów mogą w ciągu kilku tygodni dotrzeć do właścicieli samochodów. Niewielką pociechą w tej sytuacji jest fakt, że chociaż dokument najprawdopodobniej będzie zawierać informacje o punktach karnych naliczanych za konkretne wykroczenia, to czeskie punkty karne nie pojawiają się później w polskich zestawieniach.
Czeska policja drogowa już zapowiedziała, że jej patrole mają skupiać się na przestrzeganiu ograniczeń prędkości i zasad jazdy po pasach ruchu, czyli ma kontrolować, czy ktoś nie wyprzedza z prawej strony.
Będą także zwracać uwagę na używanie pasów bezpieczeństwa i fotelików dziecięcych, rozmowy telefoniczne podczas jazdy.
Wezwanie do zapłaty może także nadejść po zlekceważeniu przez polskich kierowców obowiązku wykupienia on-line lub na niektórych stacjach benzynowych elektronicznej winiety uprawniającej do przejazdu po autostradach.
Kontrola odbywa się poprzez informacje z bram ustawionych nad autostradami i wyposażonych w systemy przekazujące obraz z kamer. Odbierają je patrole policji oraz służb drogowych i celnych.
Kary wymierzane są na miejscu, a uiszczać można je w gotówce, ale tylko w czeskich koronach lub kartami kredytowymi.
Za brak winiety stosowane są różne stawki, ale najczęściej jest to kara 5 tys. koron, czyli ponad 850 PLN. Ministerstwo transportu ostrzega przed fałszywymi portalami oferującymi sprzedaż winiet. Są łudząco podobne do oficjalnej strony, ale doliczają ukryte opłaty. W tej sytuacji należy korzystać z adresu www.edalnice.cz.
Kierowcy mają także uważać na trwające remonty dróg, mostów i wiaduktów.
Większość z nich nie będzie prowadzona w czasie pierwszego i ostatniego weekendu wakacji. W pozostałych tygodniach prace mają wykorzystać zmniejszony ruch na drogach.
Przez cały czas wakacji będzie trwać m.in. remont mostu na 24. kilometrze autostrady D1 z Pragi do Brna. W obie strony będą dostępne dwa pasy ruchu, ale przy ich zwężeniu i ograniczeniu prędkości do 80 km.
To jedno z miejsc, gdzie w newralgicznych dniach będą tworzyć się korki.
Taka sama sytuacja będzie na autostradzie D8 z Pragi do Drezna, gdzie w pobliżu granicy z Niemcami odnawiana będzie struktura techniczna dwóch tuneli. Czeski resort transportu cieszy się z porozumienia z Saksonią, która umożliwi przejazd tranzytowy ruchu ciężarowego od przejścia granicznego z Niemcami w Cinovcu.
Ograniczenia, a co za tym idzie, korki z pewnością się pojawią w Jaromierzu, gdzie trwa remont ronda. Miasto znajduje się na trasie prowadzącej do przejścia granicznego w Kudowie oraz do Trutnowa i dalej wzdłuż budowanej autostrady D11 do granicy z Polską.
Na innej popularnej wśród Polaków jadących na południe trasie - przez Ostrawę lub Czeski Cieszyn, nie powinno być ekstremalnych korków, ale w kilku miejscach będą zwężenia i ograniczenia prędkości.