Pojedynczy chiński szpieg stworzył na LinkedIn potężną sieć fałszywych profili, firm i kontaktów, poprzez którą próbuje wyciągać informacje od tysięcy brytyjskich urzędników, osób zajmujących się bezpieczeństwem i naukowców - ujawnił w środę dziennik "The Times".

REKLAMA

Zachodnie służby bezpieczeństwa uważają, że agent, którego główny pseudonim to Robin Zhang, jest najbardziej aktywnym od pokolenia szpiegiem wrogiego państwa prowadzącym operacje wymierzone w brytyjskie interesy. Uważa się, że działa on niemal wyłącznie zza biurka, prawdopodobnie z siedziby chińskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego w Pekinie.

Jak działał szpieg?

Jak pisze "The Times", Zhang działa na ogromną skalę od co najmniej pięciu lat i przez ten czas zwabiał na LinkedIn urzędników z Wielkiej Brytanii i innych krajów zachodnich, skłaniając ich do przekazania tajemnic państwowych w zamian za duże sumy pieniędzy i lukratywne transakcje biznesowe.

Dochodzenie przeprowadzone przez brytyjską gazetę ujawniło, że Zhang stworzył na LinkedIn, największej na świecie profesjonalnej sieci społecznościowej, mającej 930 milionów użytkowników, szereg profili pod różnymi nazwiskami, fałszywe firmy i strony internetowe zajmujące się bezpieczeństwem.

Jego celem było dotarcie do jak największej liczby pracowników zajmujących się kwestiami bezpieczeństwa, urzędników służby cywilnej, naukowców i pracowników akademickich mających dostęp do informacji niejawnych lub wrażliwych komercyjnie technologii. Kontaktował się z osobami pracującymi we wrażliwych obszarach, takich jak wojsko, nauka i technologia oraz polityka, aby spróbować zbudować relacje.

"The Times" podaje, że zaoferował on np. konsultantowi ds. rekrutacji 8 tys. funtów za każdym razem, gdy ten przekazywał mu dane kandydata ze służb wywiadowczych, a byłemu funkcjonariuszowi wywiadu wojskowego proponował duże sumy pieniędzy za informacje na temat brytyjskich działań antyterrorystycznych. Innym potencjalnym ofiarom mówił, że mogą mieć opłacone wycieczki do Chin i miejsce na lukratywnych konferencjach naukowych.

Niektórzy wysyłali mu swoje CV

Gazeta wyjaśnia, że prawdziwa tożsamość Zhanga nie może zostać opublikowana, bo naraziłoby to na niebezpieczeństwo tożsamość zachodnich szpiegów, ale wiadomo, że używał też takich pseudonimów, jak Eric Chen Yixi, Robin Cao, Lincoln Lam, John Lee i Eric Kim. Do tworzenia ich profili używał często pochodzących z internetu zdjęć przypadkowych ludzi. Twierdził, że ukończył jeden z czołowych londyńskich uniwersytetów oraz że jest powiązany z firmami zajmującymi się kwestiami bezpieczeństwa. Udawał, że pracuje dla Hujie Security Services, legalnie działającej firmy z Szanghaju, która jest notowana na chińskiej giełdzie.

Uważa się, że Zhang początkowo skupiał się na osobach z sektora obronnego, urzędnikach państwowych i pracownikach wrażliwych obszarów biznesowych, ale później przestawił się na celowanie w think-tanki i naukowców, którzy nadal są uważani za bardziej podatnych na ataki i nie zawsze zdają sobie sprawę z wartości posiadanych przez siebie informacji.

"The Times" zauważa, że metody chińskiego szpiega były bardzo proste, ale ze względu na skalę działania w wielu przypadkach okazywały się skuteczne, bo wiele z osób i instytucji - jego celów, mimo doświadczenia w obronności, polityce i innych wrażliwych sektorach, nie przeprowadziło nawet pobieżnego sprawdzenia osoby Zhanga. Niektórzy byli tak chętni do pracy w sektorze prywatnym, że wysyłali mu CV i dawali się nabrać, gdy im pochlebiał. Inni zostali zwabieni ofertą pieniędzy.

Tom Tugendhat, wiceminister ds. bezpieczeństwa, przypomniał, że chiński wywiad wykorzystuje LinkedIn do atakowania brytyjskich obywateli. "Nie tylko pracownicy rządowi muszą zachować ostrożność, ale także firmy posiadające poufne informacje handlowe, a także badacze i naukowcy" - powiedział. Szefowie brytyjskiego wywiadu wielokrotnie ostrzegali, że Chiny wykorzystują szpiegostwo do wykradania brytyjskich technologii i efektów badań naukowych. Dwa lata temu MI5 uruchomiło kampanię "Think Before You Link", aby zwiększyć świadomość zagrożeń online stwarzanych przez agentów wrogich państw.