Brytyjski koncern BP ogłosił największe od ćwierćwiecza odkrycie złóż ropy naftowej i gazu. Rezerwy, zlokalizowane na głębokich wodach u wybrzeży Brazylii, mogą znacząco wpłynąć na plany firmy dotyczące zwiększenia wydobycia surowców kopalnych.
Brytyjskie przedsiębiorstwo petrochemiczne, jedno z największych na świecie, poinformowało w poniedziałek, że odkrycia dokonano ok. 400 km od wschodniego wybrzeża Brazylii. Wstępne szacunki wskazują na obecność ropy naftowej i gazu na obszarze około 500 metrów. To największe odkrycie BP od 1999 r., kiedy na Morzu Kaspijskim odkryto złoże Shah Deniz.
Według BP ze złoża Shah Deniz początkowo zawierającego ok. 1 bln metrów sześciennych gazu i 2 mld baryłek kondensatu, w ubiegłym roku udało się wyprodukować 28 mld standardowych metrów sześciennych gazu. Jeśli chodzi o odkrycie na wschód od Brazylii, to szacunki rezerw paliw kopalnych na razie nie są znane. Gordon Birrell, wiceprezes BP ds. produkcji i operacji, podkreślił, że firma rozważa budowę nowego centrum wydobywczego w tym rejonie.
Nowe złoże w Brazylii to nie jedyny tegoroczny sukces BP. Firma informuje o kolejnych odkryciach, m.in. w Zatoce Meksykańskiej i Egipcie. "To kolejny sukces w wyjątkowym roku dla naszego zespołu eksploracyjnego" - podkreślił Gordon Birrell.
Odkrycie na wschód od Brazylii wpisuje się w nową strategię BP, która zakłada powrót do inwestycji w paliwa kopalne. W lutym firma ogłosiła ograniczenie nakładów na odnawialne źródła energii i zwiększenie wydatków na wydobycie ropy i gazu. Decyzja ta ma na celu odbudowę zaufania inwestorów po trudnych latach, m.in. pandemii Covid-19 i wycofaniu się z rosyjskiego rynku energetycznego po wybuchu wojny w Ukrainie.
Po ogłoszeniu odkrycia akcje BP wzrosły o ponad 1 proc. na londyńskiej giełdzie. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na informację o powrocie firmy do tradycyjnych źródeł energii, zwłaszcza w kontekście rosnących cen ropy i gazu po inwazji Rosji na Ukrainę.