Osobom, które przekażą wiarygodne informacje o Aleksieju Nawalnym, zaproponowano nagrodę w kryptowalucie. Na taki ruch zdecydowali się współpracownicy polityka, którzy alarmują, że od dwóch tygodni nie wiadomo, co dzieje się z więzionym opozycjonistą.

REKLAMA

"Aleksiej Nawalny już od dwóch tygodni nie ma kontaktu ze światem zewnętrznym, jest sam na sam z ludźmi, którzy próbowali go zabić" - biją na alarm współpracownicy polityka.

W mediach społecznościowych zaoferowano wynagrodzenie w postaci kryptowaluty za wiarygodne informacje o jednym z liderów antykremlowskiej opozycji.

W ubiegłych dwóch tygodniach Nawalnego nie podłączono na prowadzone zdalnie, przez wideołącze rozprawy. Do opozycjonisty nie dopuszczono też adwokatów. Tydzień wcześniej opozycjonista zasłabł w łagrze i podano mu kroplówkę - przekazała jego rzeczniczka Kira Jarmysz.

Proces za procesem

47-letni Nawalny jest zagorzałym przeciwnikiem rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. Ujawniał korupcję wśród przedstawicieli władz i organizował antyrządowe protesty. Został aresztowany w styczniu 2021 roku po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Zdaniem opozycjonisty zamach na jego życie został zorganizowany przez rosyjskie służby specjalne.

W lutym 2021 roku sąd odwiesił wobec Nawalnego dawny wyrok więzienia za rzekome defraudacje finansowe. W marcu 2022 roku polityk usłyszał kolejny wyrok - dziewięć lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze na podstawie oskarżeń o defraudację i obrazę sądu.

Dwa miesiące później Nawalny został oskarżony w następnej sprawie, dotyczącej "tworzenia organizacji ekstremistycznej", natomiast w październiku do listy zarzutów dodano m.in. "promowanie terroryzmu" i "rehabilitację nazizmu".

W czerwcu 2023 roku w kolonii karnej w obwodzie włodzimierskim rozpoczął się nowy proces, w którym władze zarzuciły Nawalnemu "ekstremizm". W sierpniu skazano go na kolejne 19 lat więzienia.