Dostęp do informacji o stanie zdrowia partnera, prawo do jego pochowania, dziedziczenia po nim i do odmowy składania zeznań w jego sprawie - m.in. te uprawnienia przyznaje osobom (zarówno różnej, jak i tej samej płci) pozostającym we wspólnym pożyciu projekt ustawy Jacka Żalka (PO). Definiuje on "wspólne pożycie" jako "trwałe utrzymywanie pomiędzy dwoma osobami, które nie są związane węzłem małżeńskim, więzi fizycznych, emocjonalnych i gospodarczych".

REKLAMA

Celem projektu jest "ułatwienie codziennego funkcjonowania osobom, które pozostają ze sobą we wspólnym pożyciu". W szybko zmieniającym się społeczeństwie wspólne pożycie stanowi znacznie częściej wybieraną formę układania stosunków międzyludzkich niż jeszcze przed kilkoma laty. Rodzi to potrzebę zmian, które pozwolą osobom we wspólnym pożyciu korzystać z dotychczas niedostępnych im możliwości - napisano. Według autora zmiany mają też "zmniejszyć ryzyko wystąpienia nepotyzmu w instytucjach publicznych".

Projekt Żalka daje możliwość sporządzenia oświadczenia o pozostawaniu we wspólnym pożyciu - byłoby ono składane pod rygorem odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań.

Obok dostępu do informacji o stanie zdrowia oraz prawa do pochówku projekt daje osobom pozostającym we wspólnym pożyciu prawo do: dziedziczenia (w ostatniej grupie spadkowej), otrzymania wypłaty z rachunku bankowego, występowania o ochronę osobistych praw autorskich zmarłego, a także wstępowania w stosunek najmu mieszkania po zmarłym.

Autor projektu chce też, aby osoby pozostające we wspólnym pożyciu miały prawo do odmowy składania zeznań w postępowaniach karnych, cywilnych, administracyjnych i podatkowych, a także prawo reprezentowania się nawzajem przed sądem.

Jacek Żalek powiedział, że projekt może jeszcze ulec pewnym modyfikacjom, a poprawki ma zaproponować m.in. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.

Kontrpropozycja dla projentu Dunina, RP i SLD


Projekt ustawy posła Jacka Żalka z konserwatywnego skrzydła PO jest kontrpropozycją dla projektu Artura Dunina (PO) oraz dla projektów popieranych przez Ruch Palikota i SLD.

We wtorek wieczorem o projektach dotyczących związków partnerskich rozmawiał klub PO. Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że wszystkie projekty muszą zostać najpierw przeanalizowane przez prawników. Kiedy będą w 100 proc. opracowane przez prawników, będziemy mieli dobre ekspertyzy, to będziemy w klubie rozmawiać. Sądzę, że to będzie dobra dyskusja - dodała.

Wcześniej władze klubu PO spotkały się z premierem Donaldem Tuskiem. Szef rządu już w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że będzie chciał przekonać parlamentarzystów PO, aby dopuścili możliwość przygotowania również innego projektu niż Dunina, który wyrażałby opinię bardziej konserwatywną w Platformie i żeby wrócić możliwie szybko do debaty w Sejmie.

Na poprzednim posiedzeniu Sejm odrzucił - m.in. głosami części posłów PO - zarówno projekt Dunina, jak i projekty RP oraz SLD. Ten pierwszy zakładał, że dwie osoby - hetero- lub homoseksualne - mogłyby zawrzeć przed notariuszem albo przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego umowę związku partnerskiego. Projekt regulował też m.in.: kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów oraz obowiązku alimentacyjnego. Przeciwko niemu opowiedziało się 46 posłów PO, wśród nich byli m.in.: Jarosław Gowin, Elżbieta Radziszewska, Marek Biernacki, Jerzy Budnik, Andrzej Czerwiński, Joanna Fabisiak, John Godson, Andrzej Gut-Mostowy, Roman Kosecki, Jerzy Kozdroń, Antoni Mężydło, Konstanty Miodowicz, Kazimierz Plocke, Damian Raczkowski, Ireneusz Raś i sam Żalek.

Posłowie z tej grupy podkreślają, że można wyjść naprzeciw postulatom formułowanym przez pary, które nie są małżeństwami, w inny sposób niż tworząc ustawą instytucję związku partnerskiego. Deklarują też, że mają wątpliwości, czy wprowadzanie ustawą związków partnerskich jest zgodne z konstytucją. Niektórzy posłowie deklarują też, że nie chcą tworzyć "furtki do zawierania małżeństw homoseksualnych".

Dwa projekty, firmowane do tej pory wspólnie przez SLD i Ruch Palikota, zakładały bardziej liberalne rozwiązania niż projekt PO. Jeden z nich szczegółowo określał zakres praw i obowiązków, które mają partnerzy (zarówno hetero- jak i homoseksualni) względem siebie. Przewidywał m.in. prawo partnerów do wspólnego rozliczania się z dochodów w zakresie podatku od osób fizycznych oraz prawo do ubiegania się o rentę rodzinną po zmarłym partnerze. Drugi z projektów dawał partnerom wolną rękę - sami mieliby w umowie związku partnerskiego określić, jakie mają prawa i obowiązki w stosunku do siebie.