Z kont 490 klientów banku Santander przestępcy wypłacili 2,2 mln zł - poinformowała we wtorek wiceszefowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska. Dane o liczbie pokrzywdzonych i wysokości szkód pochodzą z banku Santander.

REKLAMA

  • Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży pieniędzy z kont klientów banku Santander.
  • Przestępcy wypłacili z bankomatów w całej Polsce, głównie w Wielkopolsce, łącznie 2,2 mln zł.
  • Poszkodowanych zostało 490 osób.
  • Sprawcy wykorzystali tzw. skimming, czyli kopiowanie danych z kart płatniczych.
  • Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.

Blisko pół tysiąca osób poszkodowanych

Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy w poniedziałek wszczęła zbiorcze śledztwo dotyczące kradzieży pieniędzy z rachunków bankowych klientów banku Santander. Jego prowadzenie powierzyła Zarządowi w Bydgoszczy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.

Z ustaleń prokuratury wynika, że wypłat dokonywano z bankomatów w różnych częściach kraju - głównie w województwie wielkopolskim. Jak informuje bank, przestępcy wypłacili 2,2 mln zł. Poszkodowanych jest 490 osób.

Według prowadzących śledztwo, cała operacja wymagała zorganizowanego współdziałania wielu osób i mogła trwać kilka tygodni.

Apel policji

Dotychczas na policję zgłosiła się połowa z pokrzywdzonych klientów banku.

Prokurator Adamska-Okońska zaznaczyła, że osoby, które dotychczas nie złożyły zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa, powinny zgłaszać się do najbliższych jednostek policji. Zawiadomienia będą dołączane do zbiorczego śledztwa, a składający je będą mogli mieć status osób pokrzywdzonych.

Jak przekazał we wtorek rzecznik Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości kom. Marcin Zagórski, wszystko wskazuje na to, że atak na klientów banku Santander to tzw. skimming, czyli sczytanie danych z kart płatniczych i wykorzystanie ich do nieuprawnionych wypłat pieniędzy z bankomatów.

W poniedziałek Zagórski informował, że - zgodnie z wiedzą policji - w "zaplanowane i zorganizowane" działania, w wyniku których klienci banku stracili pieniądze, było zaangażowanych kilka osób.

Podkreślił przy tym, że z posiadanych przez niego informacji nie wynika, aby poszkodowane były również osoby, które posiadają rachunki w innych bankach.

Pieniądze znikające z kont

W weekend policja przyjęła wiele zgłoszeń od osób, z których kont zostały wypłacone pieniądze. Santander Bank Polska ogłosił w niedzielę, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów i że "wdrożył rozwiązania, które uniemożliwiły przestępcom dalsze działania". W oświadczeniu przesłanym w poniedziałek PAP bank zapewnił, że poszkodowani klienci otrzymali zwrot pieniędzy.