"Wielki Bu" został przekazany przez Niemców polskim funkcjonariuszom - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Patryk M. zatrzymany u naszych zachodnich sąsiadów na podstawie europejskiego nakazu aresztowania, ma w naszym kraju odpowiadać za udział w zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem i przemytem narkotyków.

REKLAMA

  • Niemieckie służby przekazały Patryka M., pseudonim "Wielki Bu", polskiej policji.
  • Patryk M. trafił do aresztu w Szczecinie, gdzie będzie czekał na dalsze formalności związane z jego wydaniem.
  • Po zakończeniu procedur ma zostać przewieziony do Lublina, gdzie lokalna prokuratura postawi mu zarzuty.
  • Patryk M. był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania w związku ze śledztwem dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem i przemytem narkotyków.
  • Zatrzymano go 12 września na lotnisku w Hamburgu, gdy planował wyjazd do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Niemieckie służby przewiozły "Wielkiego Bu" samochodem na przejście graniczne w województwie zachodnio-pomorskim. Tam przejęli go polscy policjanci.

Następnie - jak ustalił Krzysztof Zasada - Patryk M. został przewieziony do aresztu w Szczecinie. Tam będzie czekał na zakończenie wszelkich formalności związanych z jego wydaniem. Później konwojem trafi do Lublina - tamtejsza prokuratura będzie mu stawiać zarzuty.

Wydanie "Wielkiego Bu" jest możliwe, bo we wtorek niemiecki sąd apelacyjny odrzucił zażalenie podejrzanego na decyzję o deportacji. Przeszkody nie stanowił też wniosek podejrzanego o azyl.

Komunikat Prokuratury Krajowej

Informację o przekazaniu Polsce Patryka M. potwierdziła na platformie X Prokuratura Krajowa.

"Czynności z jego udziałem, w tym ogłoszenie zarzutów i przesłuchanie w charakterze podejrzanego, zostaną przeprowadzone w przyszłym tygodniu przez prokuratora z lubelskiego wydziału PZ PK" - zaznaczyła. W wpisie na X PK poinformowała, że "dalsze informacje, w tym o treści zarzutów, zostaną przekazane po wykonaniu powyższych czynności".

Za co był poszukiwany "Wielki Bu"?

Patryk M. został zatrzymany 12 września na lotnisku w Hamburgu. Stamtąd - jak informowała wówczas policja - planował udać się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mężczyzna był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania. Był poszukiwany do śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową w Lublinie w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem i przemytem narkotyków.

Adwokat Patryka M. mec. Krzysztof Ways powiedział PAP, że z jego informacji wynika, że czynności procesowe w Lublinie mają się odbyć nie wcześniej niż 12 listopada.

"Wielki Bu" i jego znajomość z Karolem Nawrockim

"Wielki Bu" znany jest m.in. z udziału we freak-fightowych galach MMA. W maju 2024 roku kontrowersje wywołało zdjęcie, które zrobił sobie w Biurze Edukacji Narodowej IPN z ówczesnym prezesem Instytutu, obecnie prezydentem RP Karolem Nawrockim. Zdjęcie opublikował w serwisach społecznościowych z podpisem: "Ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć, jak się Karolowi szefuje w tej instytucji". Później opublikował też zdjęcie z Nawrockim przy kawiarnianym stoliku z podpisem: "Takie tam z prezesem IPN na kawce. Mądrego to zawsze dobrze posłuchać".

W czasie kampanii prezydenckiej media i część polityków krytykowały Nawrockiego za kontakty z M. jako "członkiem gangu sutenerów". Nawrocki jesienią ub.r. powiedział "Rzeczpospolitej", że poznał M. kilkanaście lat wcześniej na sali bokserskiej, walczyli "ze sobą w formule sportowej: oficjalnie, na sali bokserskiej, w gronie wielu innych zawodników", a później przez wiele lat się nie widzieli. Dodał, że nie odniesie się więc "do kwestii kryminalnych" i nie ma o nich pojęcia. Z kolei na platformie X Nawrocki napisał, że "swoich przeciwników z ringu ceni za podjęcie walki, nie odpowiada jednak za ich życie pozasportowe".