"To powrót do kultury milczenia, wstydu i tabu" - tak wypisywanie dzieci z edukacji zdrowotnej oceniła wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska. Z kolei minister edukacji Barbara Nowacka zaapelowała do rodziców, by dali szansę nowemu przedmiotowi.

REKLAMA

W Sejmie odbyła się konferencja "Edukacja zdrowotna - korzyści na całe życie" współorganizowana przez wicemarszałek Sejmu Monikę Wielichowską, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Zdrowia. Wzięli w niej udział m.in. parlamentarzyści, kuratorzy oświaty i eksperci pracujący nad podstawą programową nowego przedmiotu.

Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska podkreśliła, że wypisanie dziecka z edukacji zdrowotnej "to błąd". To powrót do kultury milczenia, wstydu i tabu, w której problemy zamiata się pod dywan, a młodzież zostawia samą sobie - dodała.

"Kompletnie potrzebna polityczna awantura"

Barbara Nowacka zwróciła uwagę, że wokół edukacji zdrowotnej trwa "kompletnie niepotrzebna polityczna awantura". Minister edukacji zaznaczyła, że trzeba chronić szkołę przed tymi, którzy "próbują zrobić z tego przedmiotu ideologię". Podkreśliła, że zdrowie, higiena cyfrowa, umiejętność samobadania czy zdrowie psychiczne nie są ideologią.

Dajcie szansę. Wiem, że przedmiot nieobowiązkowy, więc często myśli się: nie posyłajmy dziecka. Tylko, że dzięki temu przedmiotowi dziecko będzie umiało zadbać o swoje i wasze zdrowie - apelowała do rodziców Nowacka. Będzie mogło uratować życie lub zdrowie, bo będzie wiedziało, jak budować relacje, jak pomóc rówieśnikowi w kryzysie, albo jak zauważyć, że jest się w kryzysie - argumentowała.

W imieniu minister zdrowia Jolanty Sobierańskiej-Grendy głos zabrała podsekretarz stanu w tym resorcie Katarzyna Kęcka. Podkreśliła, że edukacja zdrowotna dzieci i młodzieży ma "ogromne znaczenie" w kontekście zdrowia publicznego.

Eksperci z Narodowego Instytutu Kardiologii alarmują, że obecne pokolenie dzieci i młodzieży może być pierwszym, które będzie żyło krócej, niż ich rodzice i dziadkowie. Zjawisko to jest niestety bezpośrednio związane z epidemią otyłości. Według danych Instytutu Matki i Dziecka problem ten dotyczy niemal jednej trzeciej dzieci w wieku od 8 do 15 lat - powiedziała.

Edukacja zdrowotna - nowy przedmiot, który budzi emocje

Edukacja zdrowotna to przedmiot, który zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. Jest on nauczany w szkołach podstawowych w klasach IV-VIII (w wymiarze jednej godziny tygodniowo w każdej z tych klas, przy czym zajęcia w klasie VIII mają być realizowane tylko w pierwszym semestrze) i w szkołach ponadpodstawowych (w wymiarze jednej godziny tygodniowo przez dwa lata).

Rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach z edukacji zdrowotnej, musi złożyć do 25 września pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Pełnoletni uczeń musi ją złożyć sam.

Pod koniec sierpnia członkowie Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski zaapelowali do rodziców katolików, aby nie wyrażali zgody na udział dzieci w zajęciach z edukacji zdrowotnej.

Z kolei o udział w zajęciach zaapelowało m.in. Prezydium Rady Organizacji Pacjentów. "Dzieciom trzeba dać szansę i nie ulegać narracjom opartym na strachu i dezinformacji, a na podjęcie decyzji pozostały ostatnie dni" - napisano w komunikacie.