Polskie przejścia graniczne z Białorusią zostały ponownie otwarte. Były zamknięte od 12 września w związku z rosyjsko-białoruskimi manewrami Zapad 2025. W czwartek przed godz. 5 rano w kolejkach do przejść w Koroszczynie i Terespolu (woj. lubelskie) stało ok. 400 tirów i 100 aut osobowych.

REKLAMA

Przejścia graniczne zostały otwarte zgodnie z planem o północy. Ruch przebiega płynnie i spokojnie - powiedział rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.

Przed godz. 5 rano urzędnik poinformował, że do przejścia dla samochodów osobowych w Terespolu w kolejce na wyjazd z Polski czeka około 100 aut. Są to głównie samochody na rejestracjach białoruskich. Po stronie białoruskiej - według informacji tamtejszych służb - w kolejce elektronicznej zgłoszonych jest ponad trzy tysiące samochodów osobowych, które chcą wjechać do Polski. Jak podkreślił Deruś, ile faktycznie aut stoi obecnie w kolejce do granicy po stronie białoruskiej, nie wiadomo. Nie mamy możliwości, żeby to zweryfikować - zaznaczył.

Natomiast do przejścia w Koroszczynie na odprawę i wyjazd z Polski czeka około 400 samochodów ciężarowych. Tutaj kolejka ustawiała się od godzin porannych w środę, już przed południem czekało ponad 200 tirów.
Deruś powiedział, że te 400 tirów, funkcjonariusze celno-skarbowi są w stanie obsłużyć w ciągu jednej 12-godzinnej zmiany i jeśli nie będzie dojeżdżać dużo kolejnych samochodów, to ta kolejka może być rozładowana. W najbliższych godzinach okaże się czy ten ruch będzie wzmożony, czy nie - zaznaczył.

Jak dodał, służby celno-skarbowe pracują w zwiększonych obsadach - o pięciu funkcjonariuszy więcej pracuje w oddziale celnym w Koroszczynie i o czterech funkcjonariuszy więcej w Terespolu.

Granica z Białorusią ponownie otwarta

Granica polsko-białoruska została zamknięta 12 września na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Taką decyzję podjęto z uwagi na organizowane w dniach 12-16 września rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad 2025.

Rozporządzenie otwierające przejścia graniczne z Białorusią zostało opublikowane we wtorek w Dzienniku Ustaw. Przywrócenie ruchu dotyczy wyjazdu z Polski na Białoruś i wjazdu do naszego kraju. Obejmuje zarówno transport samochodowy, jak i pociągi towarowe.

Od północy samochody osobowe mogą wrócić na przejście Terespol-Brześć, a pojazdy ciężarowe na przejście Kukuryki-Kozłowicze.

Ponownie otwarte kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowego to Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz i Terespol-Brześć.

Jeśli będzie taka potrzeba, jeśli wzrośnie napięcie lub agresywne zachowanie naszych sąsiadów, to nie będziemy się wahać i podejmiemy ponownie decyzję o zamknięciu przejść - ostrzegał we wtorek premier Donald Tusk.

Radosław Pyffel - znawca polityki międzynarodowej, przewodniczący rady programowej Związku Pracodawców Asian Forum oraz ekspert Instytutu Sobieskiego - dobrze ocenił zarówno zamknięcie przejść granicznych z Białorusią, jak i ich późniejsze otwarcie. Zastrzegł, że na pełną ocenę skutków tych działań trzeba jeszcze poczekać.

Chodziło o to, aby Polska zademonstrowała, że ma lewar, że jeżeli dochodzi do destabilizacji granicy, to Polska może użyć zamknięcia tej granicy jako argumentu. Jak to zostanie odebrane przez mocarstwa światowe, to zobaczymy w najbliższych tygodniach, może latach. Niektórzy już straszyli budową nowych połączeń infrastrukturalnych, celem ominięcia Polski - analizował Pyffel w Radiu RMF24.

Te przejścia pozostają zamknięte

W ciągu dróg krajowych istnieje łącznie sześć przejść granicznych z Białorusią. Cztery z nich (na DK63 w Sławatyczach, DK66 w Połowcach, DK65 w Bobrownikach i DK19 w Kuźnicy) pozostają zamknięte.

Przejście w Połowcach zamknięto jeszcze w czasie pandemii Covid-19. Przejście w Kuźnicy nie działa od listopada 2021 r. Zamknięto je, gdy wcześniej doszło tam do ataku ze strony białoruskiej z wykorzystaniem migrantów. Przejście w Bobrownikach zamknięto w lutym 2023 r., gdy białoruski sąd wydał wyrok na działacza Związku Polaków na Białorusi, dziennikarza Andrzeja Poczobuta.