Po krótkim pościgu stołeczna policja zatrzymała pijanego kierowcę pługosolarki. 39-letni mężczyzna spowodował kolizję na warszawskiej Woli. Przestraszył się wezwanej na miejsce policji. Na widok zbliżającego się radiowozu zaczął uciekać.

REKLAMA

Zatrzymany mężczyzna został poddany kontroli alkomatem. W wydychanym powietrzu miał 2,6 promila. Paweł G. został przewieziony do izby wytrzeźwień. Usłyszy zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu i spowodowania kolizji.

Z relacji dyżurnego policjanta wynika, że do kolizji doszło nad ranem przy ulicy Olbrachta. Kierujący pługosolarką mężczyzna nie zachował odpowiedniej odległości od stojących na parkingu samochodów. Odśnieżając staranował dwa samochody osobowe.

Zdarzenie zaobserwował przypadkowy przechodzień i to on zadzwonił na policję.

Za jazdę po pijanemu, rozrywkowemu kierowcy pługosolarki grożą 2 lata więzienia.