Powoływanie resortów, które w praktyce nie działały nawet jednego dnia, a do tego ich szefowie wybierani nawet siedmiokrotnie. Najwyższa Izba Kontroli w raporcie pokazuje skalę kontrowersji i absurdów w rządzie od czasu objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość.

REKLAMA

Co trzeci minister w rządzie

Rząd składa obecnie z się z 16 resortów. Ministrów jest aż 23, bo 7 z nich to ministrowie bez teki z często niejasnymi zadaniami i kompetencjami. Oznacza, że już co 3 minister w Radzie Ministrów nie zajmuje się pracą w resorcie, ale coraz większą administracją rządową.

Powołani pod koniec czerwca ministrowie Agnieszka Ścigaj, Zbigniew Hoffmann i Włodzimierz Tomaszewski wciąż nie mają swoich tek. Podobnie działają ministrowie Michał Dworczyk, Łukasz Schreiber, Konrad Szymański i Michał Wójcik. Jeden jest szefem kancelarii premiera, drugi komitetu stałego, trzeci prowadzi negocjacje z Unią Europejską, a zadaniem czwartego jest "podejmowanie, wspieranie i koordynowanie zadań w zakresie ochrony tożsamości europejskiej".

W rządzie jest łącznie 108 stanowisk:

  • premier, minister cyfryzacji
  • 23 ministrów-członków Rady Ministrów (konstytucyjnych), w tym: 16 kierujących resortami, 7 bez tek: Michał Dworczyk, Zbigniew Hoffmann, Łukasz Schreiber, Konrad Szymański, Agnieszka Ścigaj, Włodzimierz Tomaszewski, Michał Wójcik.
  • 71 wiceministrów w 16 resortach (w tym Marcin Horała wciąż w dwóch resortach - Ministerstwie Infrastruktury i Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej)
  • 12 sekretarzy i podsekretarzy stanu w kancelarii premiera: Janusz Cieszyński, Adam Andruszkiewicz, Jan Michał Dziedziczak, Krzysztof Kubów, Piotr Mazurek, Piotr Müller, Piotr Naimski, Izabela Antos, Jarosław Wenderlich, Janusz Lewandowski, Norbert Maliszewski i Tadeusz Kościński (od niedawna).

Do siedmiu razy sztuka

Temat absurdów w działaniu polskiego rządu nagłośniła także "Rzeczpospolita", powołując się na raport Najwyższej Izby Kontroli zatytułowany "Analiza wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2021 r.". To jeden z najważniejszych dokumentów, które instytucja publikuje każdego roku.

NIK poświęcił zmianom w strukturze Rady Ministrów cały rozdział. Obejmuje on lata 2015-2021. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli tylko w 10 z 38 istniejących działów administracji rządowej nie doszło w tym czasie do zmiany nazwy lub też zakresu działania. To m.in. sprawy zagraniczne, sprawiedliwość, a także obrona narodowa. W przypadku pozostałych 28 działów odnotowano łącznie aż 83 zmiany.

W przypadku budownictwa, a także rozwoju regionalnego szefa zmieniano aż siedmiokrotnie.

Od listopada 2015 roku rozwojem w rządzie zajmowali się: minister rozwoju; minister rozwoju i finansów; minister inwestycji i rozwoju; minister finansów, inwestycji i rozwoju; minister funduszy i polityki regionalnej; minister finansów, funduszy i polityki regionalnej oraz ostatecznie ponownie minister funduszy i polityki regionalnej.

Ministerstwo niedziałało nawet jednego dnia

Według Izby, w 2020 roku pracowników z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej odpowiadających za rybołówstwo na prawie cztery tygodnie wcielono do resortu infrastruktury, by później przerzucić ich do resortu rolnictwa. Również w 2020 roku Ministerstwo Środowiska reaktywowano tylko po to, by po niecałych siedmiu miesiącach ponownie je zlikwidować.

26 października 2021 roku Rada Ministrów utworzyła resort sportu. W praktyce ministerstwo nie funkcjonowało ani jednego dnia. Już 27 października z mocą wsteczną od dnia poprzedniego zostało ono przekształcone w Ministerstwo Sportu i Turystyki.

"NIK (...) wskazuje na konieczność ograniczenia zmian w strukturze Rady Ministrów i ministerstwach oraz wprowadzanie ich z odpowiednim wyprzedzeniem" - czytamy w dokumencie Izby. W ocenie instytucji częste zmiany powodują m.in., że urzędnicy pracują na podstawie porozumień, bez odpowiedniej podstawy prawnej.