Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działalność Instytutu Pamięci Narodowej w zakresie zarządzania majątkiem i rozporządzania środkami publicznymi w latach 2022-2025. Przez większość tego czasu prezesem Instytutu był obecny prezydent Karol Nawrocki.

REKLAMA

  • Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła zarządzanie majątkiem i wydatkami publicznymi przez IPN w latach 2022-2025.
  • Prezes IPN Karol Nawrocki miał niezgodnie z prawem zmieniać strukturę instytucji i wydać 400 tys. zł na niepowstałą placówkę zagraniczną.
  • IPN nieefektywnie gospodarował 47,6 mln zł, co stanowiło 45 proc. badanych wydatków.
  • Na promocję gry edukacyjnej "Gra szyfrów" wydano 4,7 mln zł, mimo spadającego zainteresowania i niskiej liczby pobrań.
  • Projekt cyfrowych awatarów za 3,5 mln zł nie spełnił wymagań technicznych i nie przyniósł oczekiwanych efektów.
  • Ciekawe informacje z Polski i świata znajdziesz na stronie RMF24.pl

Lista naruszeń i niegospodarnych wydatków jest bardzo długa. Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że w wielu przypadkach Instytut Pamięci Narodowej był po prostu źle zarządzany. Przez ostatnie 4 lata Karol Nawrocki miał niezgodnie z prawem dokonać zmian struktury organizacyjnej IPN-u, a także wydać 400 tysięcy złotych na zagraniczną placówkę, która nie powstała.

Ponadto NIK zwraca uwagę na to, że IPN wydawał pieniądze rozrzutnie i niewłaściwie zarządzał majątkiem, który jest przecież majątkiem Skarbu Państwa.

Nie zapewnił oszczędnego i efektywnego wydatkowania 47,6 mln zł. Stanowiło to blisko 45 proc. wydatków objętych badaniem - mówiła Karolina Wirszyc Sitkowska, dyrektor Najwyższej Izby Kontroli w Poznaniu.

Kontrolerzy zwrócili także uwagę, że IPN niegospodarnie wydawał pieniądze na działania edukacyjne, a także marnotrawił pieniądze na wynajem powierzchni biurowo-magazynowych.

Wysokie koszty promocji i niedociągnięcia technologiczne w projektach edukacyjnych IPN

Instytut Pamięci Narodowej od kilku lat realizuje projekty edukacyjne skierowane do młodzieży, wykorzystując nowoczesne narzędzia cyfrowe. Jednym z flagowych przedsięwzięć była "Gra szyfrów" - komputerowa gra edukacyjna, której celem było popularyzowanie wiedzy historycznej wśród młodego pokolenia. Na jej opracowanie przeznaczono ponad 1,2 mln zł, jednak znacznie większe środki - ponad 4,7 mln zł - wydano na promocję gry.

Promocja obejmowała udział pracowników IPN w licznych krajowych i zagranicznych targach gamingowych, m.in. w Niemczech, Tajlandii i Stanach Zjednoczonych. Organizowano także wydarzenia oraz kampanie reklamowe w mediach społecznościowych. Pomimo tych działań, jak zauważa NIK, zainteresowanie grą systematycznie malało. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy od premiery odnotowano 24 980 pobrań, natomiast w kolejnych trzech latach liczba ta spadła do zaledwie 2 904 pobrań.

W 2022 roku "Gra szyfrów" została wpisana do programu ministerialnego "Gry w edukacji", co według Kolegium IPN miało zapewnić dotarcie do wszystkich uczniów w kraju. Mimo to kosztowna promocja była kontynuowana, co - w świetle malejącej popularności gry - budzi wątpliwości co do celowości i gospodarności wydatkowania środków publicznych.

Awatary za miliony

Kolejnym projektem realizowanym przez IPN było stworzenie cyfrowych awatarów postaci historycznych, w tym dwóch oficerów Wojska Polskiego oraz niedźwiedzia Wojtka z Armii Andersa. Na ten cel przeznaczono blisko 3,5 mln zł. Projekt zakładał powstanie zaawansowanych technologicznie, interaktywnych awatarów wykorzystujących sztuczną inteligencję i deep learning, a także możliwość wyświetlania ich w technologii holograficznej. Aplikacja miała umożliwiać komunikację użytkownika z awatarem, w tym rozpoznawanie emocji i detekcję osób przed ekranem.

"Dokonano natomiast odbioru przedmiotu zamówienia, który nie odpowiadał niektórym wymogom specyfikacji określonych w umowie z wykonawcą" - zaznacza NIK. Awatary nie posiadały funkcji rozpoznawania emocji, a także nie można było ich wyświetlić w postaci hologramu. Ponadto, dalszy rozwój awatarów został ograniczony do zasobów IPN, ponieważ pełne wykorzystanie technologii deep learning wymagałoby dostępu do płatnych platform, których nie zapewniono.

Realizacja obu projektów pokazuje, że pomimo znacznych nakładów finansowych, nie zawsze udaje się osiągnąć zamierzone cele edukacyjne i technologiczne. Wydatkowanie środków publicznych na promocję i rozwój nowoczesnych narzędzi edukacyjnych powinno być ściśle powiązane z efektywnością oraz realnym zapotrzebowaniem odbiorców.

Pozytywnie w raporcie ocenione zostało tylko jedno z istotnych zagadnień objętych kontrolą, tj. udzielanie i rozliczanie dotacji.

Wnioski do premiera

Najwyższa Izba Kontroli, po przeprowadzonej kontroli działalności Instytutu Pamięci Narodowej, skierowała szereg wniosków zarówno do Prezesa Rady Ministrów, jak i do Prezesa IPN.

NIK zwróciła się do premiera o podjęcie inicjatywy ustawodawczej, która zmieniłaby ustawę o IPN w zakresie ustalania wewnętrznej struktury organizacyjnej Instytutu. Chodzi o jasne określenie, który organ IPN - Prezes czy Kolegium - ma kompetencje do tworzenia lub likwidowania komórek organizacyjnych oraz o sprecyzowanie trybu i zakresu takich zmian. Zdaniem NIK obecne przepisy są nieprecyzyjne i mogą prowadzić do nieprawidłowości w zarządzaniu instytucją.

Prezesowi IPN zalecono z kolei dostosowania statutu i struktury organizacyjnej Centrali IPN do obowiązujących przepisów prawa.

Działalność IPN finansowana jest z budżetu państwa i wiąże się z władaniem mieniem Skarbu Państwa. Gospodarowanie nim jako niezbędnym elementem realizacji zadań i założonych celów powinno się odbywać z zachowaniem szczególnej staranności, zostało podkreślone w komunikacie.