"Mamy wielką armię, podnosimy zdolności operacyjne, modernizujemy. Musimy to robić jeszcze szybciej" - mówił w sobotę w Krakowie minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak podkreślił, naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej to "rosyjska prowokacja na szeroką skalę".

REKLAMA

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wziął udział w sobotę w Krakowie w Centralnych obchodach Święta Wojsk Lądowych.

Podczas swojego wystąpienia stwierdził, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z 9 na 10 września to "rosyjska prowokacja na szeroką skalę". Musimy to bardzo jasno i wyraźnie komunikować. Ten atak miał na celu sprawdzić kilka rzeczy - sprawność NATO, naszą reakcję i umiejętność współpracy - powiedział szef MON.

Mamy wielką armię, podnosimy zdolności operacyjne, modernizujemy. Musimy to robić jeszcze szybciej, jeszcze silniej, stawiać na wszechstronne zabezpieczenie szczególnie przestrzeni powietrznej. Budujemy wielowarstwową obronę powietrzną państwa polskiego - zaznaczył minister.

Przekazał, że obrona ta ma składać się z kilku elementów, w tym z części najkrótszego zasięgu (wspomniał tu m.in. o programach Pilica i Pilica Plus oraz Wisła z bateriami Patriot). Dodał, że to też budowa systemów dronowych i antydronowych, w tym w programie Tarcza Wschód.

Odnosząc się do nowej operacji NATO "Eastern Sentry" ("Wschodnia Straż"), która ma zwiększyć bezpieczeństwo wschodniej flanki przekazał, że w pierwszej kolejności zgłosiło się osiem państw. Będą kolejne zgłoszenia. Takie mam na bieżąco przekazywane - od szefa sztabu generalnego, generała Wiesława Kukuły - informacje - dodał.

Zwrócił uwagę, że w Polsce toczy się wojna hybrydowa, wymierzona przeciwko "bezpieczeństwu polskich rodzin". Jeżeli komuś się wydaje, że wojna go nie dotyczy, że ataki w cyberprzestrzeni, dezinformacja go nie dotyczą, to noc z wtorku na środę pokazała, że to wszystko, co robi neoimperialna Rosja, atakując Ukrainę, bardzo mocno dotyczy również Polski, wschodniej flanki NATO, całej Europy - podkreślił.

"Nie każdy jest powołany do wojska"

Władysław Kosiniak-Kamysz zauważył, że z chwilą naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej w sieci pojawiła się znaczna liczba fake newsów na ten temat. Zaapelował, by Polacy byli czujni na dezinformację i weryfikowali treści w internecie.

Nie każdy jest powołany do wojska i nie każdy w wojsku służyć będzie. Ale każdy może zrobić coś dla bezpieczeństwa ojczyzny, a przede wszystkim mówić i przekazywać prawdziwe informacje w tych wrażliwych tematach - wskazał.

Wicepremier zaakcentował także znaczenie silnego, niepodzielonego społeczeństwa. Jego zdaniem rosyjski atak "nie skończył się z momentem zestrzelenia dronu", ale trwa nadal. On ma powodować, żeby nie było w nas nici porozumienia - ocenił szef MON. Zadeklarował, że sam będzie łącznikiem różnych środowisk politycznych, bo "wspólny mianownik, któremu na imię Polska, wymaga połączenia".

Nawrocki: Służba to gotowość poświęcenia

Podczas uroczystości na Rynku Głównym odbyło się oficjalne nadanie sztandaru Dowództwu 2 Korpusu Polskiego - Dowództwu Komponentu Lądowego, które w stolicy Małopolski ma swoją siedzibę.

W liście napisanym na tę okoliczność prezydent Karol Nawrocki zaznaczył, że nadany sztandar jest nie tylko "oznaką dumy i tożsamości" tej struktury dowódczej, ale również znakiem obecności Polski wśród sojuszników i potwierdzeniem naszej odpowiedzialności za wspólne bezpieczeństwo. Dodał, że sztandar symbolicznie łączy współczesne siły zbrojne z wieloma pokoleniami polskich żołnierzy. Wskazał jednocześnie, że również obecnie "zdarzają się sytuacje, w których zapewnienie bezpieczeństwa ojczyzny wymaga najwyższej ofiary".

Rosnący poziom zagrożenia wskazuje, że służba pod polskim sztandarem to jednocześnie gotowość do realnego poświęcenia i poważnych wyrzeczeń - podkreślił Karol Nawrocki.

Zwracając się do zgromadzonych na uroczystości żołnierzy, zaznaczył, że ich wysiłek i stałe doskonalenie się stanowią "fundament siły obronnej państwa". W świecie, w którym pojawiają się realne zagrożenia, także w cyberprzestrzeni, w polityce migracyjnej, w sferze informacyjnej i energetycznej, państwa rola jest nie do przecenienia - dodał prezydent.

Święto Wojsk Lądowych nawiązuje do Wiktorii Wiedeńskiej z 12 września 1683 roku, kiedy polska husaria pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego zatrzymała pochód Imperium Osmańskiego pod murami Wiednia. Zwycięstwo stało się symbolem determinacji i waleczności polskich żołnierzy.
Dowództwo 2 Korpusu Polskiego - Dowództwo Komponentu Lądowego (D2KP-DKL) mieści się w Krakowie przy ul. Rakowickiej.