Niedawne zaproszenie gen. Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego to sygnał dla wymiaru sprawiedliwości, by nie skazywać go w procesach dotyczących m.in. wydarzeń Grudnia '70 - uważa szef PiS Jarosław Kaczyński. Posiedzenie RBN było poświęcone przygotowaniom do wizyty w Polsce Dmitrija Miedwiediewa i relacjom polsko-rosyjskim. Bronisław Komorowski zaprosił na nie wszystkich byłych prezydentów i premierów.
Nie wiem, z czym to wiązać. Być może z pogróżką, którą gen. Jaruzelski kiedyś sformułował, że "jak będziecie chcieli mnie nadto prześladować, zaczną spadać aureole" (…) Dał wyraźnie do zrozumienia, że ma wiedzę, która może skompromitować wielu ludzi - mówił Kaczyński. Podkreślił, że to problem niesłychanie ważny dla kształtu naszego życia społecznego i moralnego, dla moralności w życiu publicznym i dla przyszłości państwa.
Gen. Wojciech Jaruzelski jest oskarżonym w procesach w sprawie wydarzeń z Grudnia'70 i o wprowadzenie stanu wojennego.