Prokurator Generalny przekazał do Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności karnej. Wniosek dotyczy zgody na zatrzymanie oraz aresztowanie polityka. Prok. Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego na konferencji prasowej przyznała, że z Funduszu Sprawiedliwości przywłaszczono ponad 150 milionów złotych. Według prokuratury dowody wskazują, że Ziobro popełnił 26 przestępstw. "Ziobro w czasie, gdy pełnił funkcję ministra sprawiedliwości, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą" - powiedziała Adamia.

REKLAMA

  • Śledczy chcą postawić byłemu ministrowi sprawiedliwości zarzuty dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
  • Ustalili, że były minister sprawiedliwości "założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą".
  • Z Funduszu miały zostać sfinansowane zakupy systemu Pegasus, ale według śledczych, przywłaszczono z niego ponad 150 milionów złotych.
  • Ziobro przyznał przed komisją śledczą, że był inicjatorem zakupu Pegasusa.
  • Więcej ciekawych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Prokuratura podjęła decyzję o złożeniu wniosku o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze, byłemu ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, śledczy chcą, by Ziobro usłyszał zarzuty związane z funkcjonowaniem Funduszu Sprawiedliwości, którym zarządzał podczas swojej kadencji.

Według ustaleń prokuratury to właśnie z tego Funduszu miały zostać sfinansowane zakupy systemu Pegasus - zaawansowanego narzędzia do inwigilacji, które trafiło do polskich służb specjalnych. Wniosek o uchylenie immunitetu to pierwszy krok do ewentualnego postawienia Ziobrze zarzutów karnych, za które Ziobrze grozi maksymalnie 25 lat pozbawienia wolności.

Ziobro przed komisją śledczą

Pod koniec września Zbigniew Ziobro został przesłuchany przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Byłem inicjatorem zakupu systemu Pegasus - powiedział były minister. Dodał jednak, że nigdy nie widział tego oprogramowania na własne oczy i nie był zainteresowany jego technicznymi szczegółami.

Ziobro argumentował, że zakup Pegasusa był odpowiedzią na rosnące wyzwania związane z przestępczością, zwłaszcza w kontekście wykorzystywania przez przestępców nowoczesnych komunikatorów internetowych. Podkreślał, że narzędzia dostępne polskim służbom nie pozwalały skutecznie śledzić działań przestępczych, dlatego zdecydował się na zakup zaawansowanego oprogramowania.

"Ziobro założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą"

Prok. Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego na konferencji prasowej przyznała, że Zbigniew Ziobro założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą. Grupa ta miała składać się z osób pracujących w resorcie sprawiedliwości i powiązanych z beneficjentami środków. Te osoby popełniały przestępstwa przeciwko mieniu, przeciwko dokumentom, wyrządzając szkodę w mieniu. Ustalono, że w ramach tych 26 czynów (...) przywłaszczono ponad 150 mln zł środków z Funduszu Sprawiedliwości - wyjaśniła Adamiak.

Adamiak przyznała, że z Funduszu Sprawiedliwości przywłaszczono ponad 150 milionów złotych. Prokurator przyjął dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez pana Zbigniewa Ziobro przestępstwa z artykułu 258, paragraf 3 Kodeksu Karnego, to jest założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą - podkreśliła Adamiak. Wśród popełnionych przestępstw znalazły się również przywłaszczenie pieniędzy, które stanowiły środki z Funduszu Sprawiedliwości, a także poświadczanie nieprawdy w dokumentach.

Prowadzący sprawę twierdzą, że Ziobro nie podjął czynności nadzorczo-kontrolnych wobec rozliczania Funduszu Sprawiedliwości. Według nich Ziobro miał kierować całym procederem.

Badaniem m.in. sprawy ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości zajmuje się powołany w lutym 2024 r. specjalny zespół śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej. Prowadzi on wielowątkowe i rozwojowe śledztwo, które toczy się m.in. w sprawie przekroczenia w ubiegłych latach uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości oraz urzędników resortu, którzy byli odpowiedzialni za pieniądze z funduszu.

Obszerny materiał

Jak przekazała prok. Adamiak, w sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy. Ten materiał obejmuje zeznania świadków, wyjaśnienia podejrzanych, przede wszystkim dokumentację dotyczącą konkursów, które odbywały się w ramach przyznawania środków z Funduszu Sprawiedliwości, materiały pozyskane przez prokuraturę z NIK, a także zapisy zarejestrowane na nośnikach danych - mówiła prokurator.

Te wszystkie dowody pozwoliły na przyjęcie przez prokuratora dostatecznie uzasadnionego podejrzenia, że poseł Zbigniew Ziobro popełnił 26 przestępstw, a czyny te pozostają w ścisłej relacji do pełnionej poprzednio przez Ziobrę funkcji ministra sprawiedliwości, będącego również dysponentem środków z Funduszu Sprawiedliwości, na mocy przepisów zobowiązanego do sprawowania należytego nadzoru nad wydatkowaniem tych środków - dodała prok. Adamiak. Część z zarzucanych Ziobrze czynów dotyczy poleceń wydawanych współpracownikom, które miały charakter przestępczy.

Według Adamiak Ziobro miał pełną świadomość, że i jego działania, i działania członków grupy stanowiły naruszenie prawa.

Obawa ucieczki, ukrywania się i matactwa

Jak przyznała prok. Adamia, prokurator obawia się, że Ziobor będzie próbował uniknąć odpowiedzialności. W ocenie prokuratora istnieje duża obawa, że Zbigniew Ziobro nie będzie uczestniczył w czynnościach procesowych na wniosek prokuratury, będzie próbował uniknąć lub ograniczyć swoją odpowiedzialność, jest obawa ucieczki, ukrywania się i obawa matactwa procesowego - powiedziała prok. Adamiak.

Rzeczniczka dodała też, że prokurator jeszcze przed sformułowaniem wniosku uzyskał od biegłej w zakresie onkologii zapewnienie, że stan zdrowia Ziobry umożliwia jego zatrzyamnie, tymczasowe aresztowanie i przeprowadzenie czynności z jego udziałem. Biegła uznała, że nie ma przeszkód do prowadzenia czynności z udziałem Ziobry, jeśli "zachowa się określony rytm tej czynności - czas, przerwy, możliwość odpoczynku". Biegła stwierdziła też, że mając na uwadze stan psychofizyczny i fakt, iż Ziobro jest aktywny jako poseł, to na ten moment nie ma przeszkód do zatrzymania i tymczasowego aresztowania, oczywiście pod warunkiem, że stan jego zdrowia nie ulegnie zmianie - mówiła rzeczniczka PG.

Zakup Pegasusa

Fundusz Sprawiedliwości, którym zarządzał resort sprawiedliwości pod kierownictwem Ziobry, miał służyć przede wszystkim wsparciu ofiar przestępstw. Tymczasem, jak wynika z dotychczasowych ustaleń, znaczna część środków została przeznaczona na zakup systemu Pegasus. Jeżeli chodzi o zakup słynnego Pegasusa, czyli zawarcie bezprawnej umowy z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego na zakup urządzenia do stosowania specjalnej techniki operacyjnej, to prokurator - w oparciu o zgromadzony materiał - ustalił, że pan Michał W. uzyskał polecenie do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w zakresie dokonania takiego czynu - powiedziała prok. Adamiak.

Według informacji przekazanych przez Najwyższą Izbę Kontroli, jesienią 2017 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne zakupiło Pegasusa za kwotę 25 milionów złotych, pochodzącą właśnie z Funduszu Sprawiedliwości. Śledczy badają, czy wydatkowanie tych środków było zgodne z prawem i celami Funduszu.

Zarzuty dla Michała Wosia

Kilka dni temu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Michałowi Wosiowi, byłemu wiceministrowi sprawiedliwości. Akt dotyczy przekazania 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na zakup oprogramowania Pegasus dla CBA. Woś usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, a także przywłaszczenia mienia.

Wcześniej Sejm uchylił mu immunitet, umożliwiając prowadzenie postępowania. Pod koniec września prokuratura zmieniła i rozszerzyła zarzuty wobec byłego wiceministra. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.