Ministra zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała w środę, że do czerwca dotacje dla Funduszu Zdrowia wyniosły 21,5 mld złotych. "Okazuje się, że to wciąż jest za mało. Potrzebna jest trzecia dotacja z budżetu państwa dla NFZ" - stwierdziła w Sejmie.

REKLAMA

Wniosek o przedstawienie przez rząd informacji w sprawie "dramatycznej i pogarszającej się z miesiąca na miesiąc sytuacji finansowej w polskiej ochronie zdrowia" złożył klub Prawa i Sprawiedliwości. W odpowiedzi na to szefa resortu zdrowia przekazała, że NFZ jest w trudnej sytuacji finansowej.

Ministra zdrowia chce trzeciej dotacji z budżetu państwa. Na NFZ

Izabela Leszczyna zwróciła uwagę, że wobec tego potrzebna jest trzecia dotacja z budżetu państwa do NFZ. Czy NFZ jest w trudnej sytuacji finansowej? Tak. Czy potrzebna jest trzecia dotacja z budżetu państwa? Tak - powiedziała.

Doprecyzowała, że do czerwca 2025 roku dotacje z budżetu dla NFZ wyniosły w sumie 21,5 mld zł, ale - jak stwierdziła - "to wciąż jest za mało".

Zapewniła przy tym, że NFZ zapłaci szpitalom za nadwykonania z pierwszego kwartału 2025 r. do końca czerwca.

Podkreśliła, że płace minimalne zgodnie z planem wzrosną 1 lipca.

"To PiS zdewastował finansowanie ochrony zdrowia"

Leszczyna nie szczędziła krytyki pod adresem partii, które w poprzedniej kadencji Sejmu sprawowały władzę.

Jak mówiła, to rząd Zjednoczonej Prawicy jest odpowiedzialny za przygotowanie ustawy, zgodnie z którą podwyżki płac minimalnych wchodzą w życie w połowie roku i nie są uwzględniane w planie finansowym NFZ na kolejny rok. Dodała, że rozwiązania te - w szczególności tabela ze współczynnikami określającymi wysokość pensji minimalnej poszczególnych grup zawodowych - doprowadziły do skłócenia środowiska medycznego. To PiS zdewastował finansowanie systemu ochrony zdrowia - wskazała.

Podkreśliła, że nowelizacja ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, która weszła w życie w roku, gdy PiS tracił władzę, przeniosła finansowanie szeregu zadań z budżetu państwa do NFZ, m.in. ratownictwo medyczne, leki dla seniorów, dzieci i młodzieży, dla kobiet w ciąży, zakup szczepionek, świadczenia dla osób z HIV i hemofilią, świadczenia wysokospecjalistyczne. Podkreśliła, że w sumie to 12 mld zł.

Ministra zdrowia o poprzedniej władzy: przepalili te pieniądze

Leszczyna zaznaczyła, że gdy w 2024 roku została ministrem zdrowia, musiała zapłacić za nadwykonania w 2023 r. ponad 2,2 mld złotych.

Wspomniała także o okresie pandemii koronawirusa COVID-19, zwracając uwagę na to, że szpitale były wówczas finansowane "z bocznego źródła". Podnosiła, że "ten dług spłaca obecny rząd". Zaznaczyła, że efektem tego była nadwyżka w budżecie NFZ w wysokości około 25 mld zł.

Według ministry zdrowia rząd Zjednoczonej Prawicy na te jednorazowe pieniądze zaplanował wieloletnie wydatki, zamiast rozłożyć je na spłatę tzw. długu covidowego. Oni te pieniądze przepalili - powiedziała ministra zdrowia.

Z kolei wnioskodawca, były wiceminister zdrowia, poseł Janusz Cieszyński powiedział, że placówki ochrony zdrowia w województwie śląskim w ostatnich miesiącach otrzymały informację, że nie ma pieniędzy na zapłatę za świadczenia wykonane w pierwszym kwartale roku. Dyrektorzy szpitali nie wiedzą, ile dostaną pieniędzy na podwyżki płac minimalnych, które zgodnie z ustawą będą obowiązywać od 1 lipca - stwierdził.

Wyliczał, że Leszczyna wykorzystała 4 mld zł z Funduszu Medycznego, by zapłacić za świadczenia, a minister finansów Andrzej Domański do tej pory nie podpisał planu finansowego NFZ na 2025 r.

Wydatki na ochronę zdrowia w 2025 r. miały wynieść 221,7 mld zł, zaś plan finansowy NFZ na 2025 rok zakładał początkowo wydatki na poziomie 195 mld zł. W budżecie państwa planowano 18,3 mld zł dotacji dla NFZ. W maju "Rynek Zdrowia" potwierdził w NFZ wykorzystanie ponad 15 mld zł z 18,3 mld zł dotacji podmiotowej w ciągu pięciu pierwszych miesięcy roku.