Rodzice ze Świdnicy na Dolnym Śląsku mieli przez 4 lata znęcać się nad swoimi dziećmi. Te w końcu powiadomiły dorosłego brata, który nie mieszkał już z rodziną. Zgłosił on sprawę policji przed świętami Bożego Narodzenia. Dzieci nie wytrzymały napięcia, coś w nich pękło - mówi Marek Rusin, prokurator Rejonowy w Świdnicy.

REKLAMA

20 grudnia do policjantów dotarło zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w Świdnicy pijani rodzice mają pod swoją opieką 4 dzieci. Na miejscu okazało się, że są one w wieku 15, 11 i 8 lat. Najmłodsze z nich to roczny maluch.

Funkcjonariusze zastali matkę, u której stwierdzono blisko 2,5 promila alkoholu. Ojciec uciekł z mieszkania.

Ustalono, że od 4 lat w domu dochodzi do fizycznego i psychicznego znęcania się nad dziećmi. Rodzice mieli znieważać dzieci, zmuszać starsze do opiekowania się młodszymi, a także zmuszać je do gotowania i sprzątania. W razie odmowy dzieci były bite i karcone - tłumaczy Marek Rusin, prokurator Rejonowy w Świdnicy.

39-letnią matkę zatrzymano tego samego dnia. Ojca udało się złapać dzień później. Zostało wszczęte śledztwo w sprawie znęcania się nad dziećmi. Rodzicom przedstawiono 2 zarzuty. Chodzi o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad 3 dzieci - nie ma tu mowy o najmłodszym, rocznym dziecku.

Drugi zarzut dotyczy narażenia 2 dzieci - rocznego i chorego 8 latka - na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez pozostawienie ich pod opieką starszego rodzeństwa.

Rodzice się nie przyznali. Złożyli wyjaśnienia sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym - dodaje prokurator Rusin.

Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu matki i ojca. Jednym z przemawiających za tym argumentów było to, że jeśli się tak nie stanie, może dojść do większej tragedii. Chodziło też o to, żeby rodzice nie wpływali na relacje dzieci, które będą przesłuchiwane.

O sprawie powiadomiono sąd rodzinny. Będzie on teraz orzekał o tymczasowej pieczy - dzieci trafiły na razie do dorosłego brata. Przeprowadzone zostanie też postępowanie w kierunku pozbawienia władzy rodzicielskiej. Aresztowanym rodzicom grozi do 10 lat więzienia.