"Dymisja nie ma związku z sugerowaną nominacją dla Patalonga"
Polska
Sobota, 31 lipca 2010 (22:05)
Płk Dariusz Zawadka zabiera głos po raz pierwszy w sprawie rezygnacji ze stanowiska dowódcy GROM. Moja dymisja nie ma nic wspólnego z sugerowaną nominacją dla płk. Piotra Patalonga na szefa Dowództwa Wojsk Specjalnych - zapewnił w rozmowie z "Faktami" TVN. W niedzielę - jak dowiedział się dziennikarz RMF FM - pułkownik ma spotkać się z pełniącym obowiązki Dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Markiem Olbrychtem.
Zobacz również:
-
- Jutro dojdzie do spotkania pełniącego obowiązki dowódcy wojsk specjalnych gen. Marka Olbrychta z dowódcą jednostki GROM płk. Dariuszem Zawadką - dowiedział się reporter RMF FM Tomasz Skory. Zawadka złożył wczoraj rezygnację. Wg nieoficjalnych informacji podjął taką decyzję w związku z planowanymi zmianami w Dowództwie Wojsk Specjalnych. więcej
Wówczas mają być omówione szczegóły odejścia płk Zawadki ze stanowiska. Gen. Olbrycht - jak zapewnił w rozmowie z Tomaszem Skorym rzecznik wojsk specjalnych major Jacek Popławski - nie jedzie wyjaśniać przyczyn rezygnacji,
tylko porozmawiać - na prośbę ministra uzgodnić szczegóły odejścia pana pułkownika Zawadki, czyli konkretnie ustalić termin odejścia do rezerwy.
Zawadka złożył wypowiedzenie w piątek i tylko jego wniosek wpłynął dotychczas do DWS. Wnioski pozostałych osób - które według nieoficjalnych informacji, w geście solidarności z dowódcą również chcą odejść - m.in. szefa zespołu operacji specjalnych w Afganistanie, najprawdopodobniej nie opuściły jeszcze jednostki, niewykluczone, że formalnie dotrą do DWS po weekendzie.
RMF 24