Chwile grozy przeżyli pasażerowie samolotu Ryanair lecącego z Krakowa do Katanii na Sycylii. Podczas podchodzenia do lądowania pilot musiał gwałtownie poderwać maszynę.

REKLAMA

Pasażerowie samolotu Ryanair lecącego z Krakowa do Katanii na Sycylii z pewnością na długo zapamiętają swoją podróż.

Jeden z uczestników lotu powiedział RMF FM, że podczas podchodzenia do lądowania we Włoszech pilot musiał gwałtownie poderwać maszynę.

Jak wyjaśnił potem podróżnym, na pasie lotniska był w tym czasie inny samolot.

Gdyby doszło do zderzenia, skutki byłyby tragiczne.