NIK nie zostawia suchej nitki na działaniach organów i instytucji państwa w czasie epidemii Covid-19. Jak oceniła Najwyższa Izba Kontroli, reakcja podmiotów odpowiedzialnych za zdrowie obywateli była nieproporcjonalna do zjawiska. Sposób podejmowania decyzji przez kluczowe podmioty nie sprzyjał gospodarnemu wydatkowaniu środków publicznych - przekazał prezes Izby Marian Banaś.
NIK zaprezentowała raport "Epidemia COVID-19 - czas chaosu i nietrafionych decyzji", w którym uwzględniono ustalenia z dziewięciu kontroli funkcjonowania państwa w czasie pandemii.
Odpowiedzialne organy i instytucje państwa, podmioty lecznicze i służby nie były przygotowane na wybuch epidemii Covid-19 - podkreślił szef NIK, otwierając konferencję prasową.
Zauważył, że tzw. specustawa covidowa zniosła mechanizmy zabezpieczające właściwe wydatkowanie środków publicznych. Dlatego NIK wniosła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności przepisów ustawy i jej nowelizacji z konstytucją.
Do dnia dzisiejszego ten wniosek nie został jeszcze rozpatrzony - zaznaczył Banaś.
Jak mówił, źle zaprojektowana była też pomoc dla przedsiębiorców, a do tego udzielana była "bez nadzoru i bez kontroli".
Sposób podejmowania decyzji przez kluczowe podmioty nie sprzyjał gospodarnemu wydatkowaniu środków publicznych - powiedział Banaś.
Jako przykład wskazał nierzetelne oszacowanie potrzeb w zakresie szczepionek przeciw Covid-19.
"Reakcja podmiotów odpowiedzialnych za zdrowie obywateli, choć spójna z odpowiedzią większości państw na COVID-19, była nieproporcjonalna do zjawiska, z jakim faktycznie mieliśmy do czynienia. (...) Wprowadzanie obostrzeń odbywało się w sposób chaotyczny, ad hoc, w oparciu o dane, które nie były kompletne i rzetelne, a tym samym wiarygodne" - podsumowała Izba.
NIK zakwestionowała zakupy szczepionek przeciw Covid-19 na kwotę blisko 10 mld zł - wynika z ustaleń z dziewięciu kontroli funkcjonowania państwa w czasie pandemii. Według kontrolerów minister zdrowia w pandemii nierzetelnie oszacował zapotrzebowanie na preparaty.
Minister zdrowia nie tylko nie skorzystał z możliwości odstąpienia od zakupu, ale też nie podjął prób zmierzających do zmniejszenia zamówień i kontraktował kolejne dawki szczepionek, pomimo że wcześniejsze umowy zabezpieczały możliwość kilkukrotnego zaszczepienia całej uprawnionej populacji - powiedział Marcin Stolarczyk, p.o. dyrektor Departamentu Zdrowia w NIK.
Zaznaczył, że decyzje o dodatkowych zakupach były podejmowane przez ministra zdrowia przy pełnej świadomości, że liczba zakażeń maleje.
W efekcie doszło do zmarnotrawienia blisko 10 mld zł publicznych środków finansowych - podsumował.
NIK krytycznie oceniła też bierność Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego przy realizacji programu szczepień.
GIF nie monitorował obrotu szczepionkami, pomimo że zgodnie z prawem farmaceutycznym obrót szczepionkami leczniczymi podlega takiemu monitorowaniu - przekazał Stolarczyk.
W ocenie NIK brak tej wiedzy przez GIF mógł stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów.