Grzegorz Braun został jednym z laureatów Nagrody Pokoju i Praw Człowieka przyznawanej przez Międzynarodową Fundację im. Emila Czeczko - organizację propagandową powiązaną z reżimem Alaksandra Łukaszenki i sympatyzującą z Władimirem Putinem - podaje portal OKO.press.
"Propagandowa białoruska organizacja - Międzynarodowa Fundacja Charytatywna im. Emila Czeczko - 3 listopada przyznała Nagrody Pokoju i Praw Człowieka. Standardowo dostają je osoby sympatyzujące z Putinem i Łukaszenką. W tym roku jednym z laureatów został polski polityk Grzegorz Braun" - czytamy.
Wśród tegorocznych laureatów "nagrody" znalazł się jeszcze Tomasz J., były działacz prorosyjskiej partii "Zmiana" i współpracownik Mateusza Piskorskiego.
Fundacja im. Emila Czeczko nosi imię polskiego żołnierza, który zdezerterował na Białoruś. Pełnił służbę w 11. Mazurskim Pułku Artylerii wchodzącym w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Miał zostać zatrzymany pod Tuszemlą na Grodzieńszczyźnie, a następnie poprosić o azyl polityczny.
Na Białorusi Czeczko występował publicznie, m.in. w białoruskich mediach państwowych, oskarżając polskie władze o zbrodnie na nielegalnych migrantach. Twierdził m.in., że podczas służby na granicy "był zmuszany do zabijania ludzi".
OKO.press wskazuje, że w przeszłości "wyróżnienie" tej fundacji otrzymywały osoby wspierające reżim Łukaszenki i sympatyzujące z Rosją.
Na czele fundacji stoi Dmitrij Bieliakow - były agent białoruskiego KGB. W komunikacie fundacji Bieliakow mówił, iż nagroda ma być przyznawana osobom, które "walczą o prawdziwą demokrację".
Tymczasem Komisja prawna Parlamentu Europejskiego opowiedziała się we wtorek za uchyleniem immunitetu europosła Grzegorza Brauna. Chodzi o podejrzenie popełnienia sześciu przestępstw, w tym naruszenie nietykalności cielesnej lekarki w szpitalu w Oleśnicy. Ostateczną decyzję podejmie w tej sprawie cała izba.
Parlament Europejski zdecydował już o uchyleniu immunitetu Braunowi w maju br. Wtedy chodziło m.in. o śledztwo w sprawie zgaszenia przez niego świec chanukowych w Sejmie, ale także szereg innych incydentów.
W przypadku przyjętego we wtorek wniosku Braun jest też oskarżony o publiczne nawoływanie w internecie "do nienawiści na tle różnic wyznaniowych" oraz występek obrazy uczuć religijnych "poprzez udzielenie udostępnionego na platformie YouTube wywiadu dotyczącego między innymi użycia w dniu 12 grudnia 2023 r. w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej gaśnicy w celu ugaszenia wystawionej tam świecy chanukowej".