"Nie przedstawiono dziś propozycji, które by nas zadowalały. Sprawa protestu jest wciąż otwarta" - mówią RMF FM policyjni związkowcy. Funkcjonariusze rozmawiali z przedstawicielami rządu w siedzibie MSWIA.

REKLAMA

Policjanci uzależniają ewentualny protest od propozycji, jakie MSWiA położy na stole. Jeśli nic się nie zmieni, wychodzimy na ulice - usłyszał reporter RMF FM Maciej Sztykiel.

Funkcjonariusze domagają się waloryzacji ich wynagrodzeń, równej z poziomem inflacji, a MSWiA proponuje waloryzację na poziomie 7,8 proc.

Dziś nie pojawiły się nowe propozycje, ale funkcjonariusze mówią, że drzwi jeszcze nie są zamknięte. Widać zmianę postawy rządzących - mówił inspektor Sławomir Koniuszy.

Co może na to wskazywać? Zapowiedź ministra Wąsika, że 17 października pojawi się na posiedzeniu zarządu głównego, pojawi się też tam komendant główny policji i mam nadzieję, że nie przyjdą z pustymi rękoma - dodaje Sławomir Koniuszy.

Jeśli jednak przyjdą z pustymi rękoma, to będzie protest. W poniedziałek policyjni związkowcy spotykają się, by opracować plan na dwa warianty - z i bez protestu.