Prezydent Andrzej Duda częściowo ułaskawił działacza środowisk narodowych Roberta Bąkiewicza w zakresie wymierzonej mu w 2023 r. prawomocnie kary ograniczenia wolności w postaci obowiązku pracy na cele społeczne.

REKLAMA

  • Prezydent Andrzej Duda częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza, działacza środowisk narodowych.
  • Ułaskawienie dotyczy kary ograniczenia wolności w postaci obowiązku pracy na cele społeczne, wymierzonej Bąkiewiczowi w 2023 roku.
  • Pozostałe elementy wyroku - nawiązka dla pokrzywdzonej i podanie wyroku do publicznej wiadomości - nie zostały objęte aktem łaski.
  • Sprawa dotyczy wydarzeń z października 2020 roku podczas protestów po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
  • Bąkiewicz został skazany za użycie siły wobec protestujących kobiet na rok prac społecznych (30 godzin miesięcznie), 10 tys. zł nawiązki i podanie wyroku do publicznej wiadomości.

We wtorek wpłynęło postanowienie Prezydenta RP z 11 lipca br. o zastosowaniu prawa łaski wobec Roberta Bąkiewicza skazanego prawomocnym wyrokiem sądu. Akt łaski obejmuje darowanie kary ograniczenia wolności - powiedziała rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego Anna Adamiak.

Przypomniała, że w tym wyroku orzeczono także nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej i środek karny poprzez podanie wyroku do publicznej wiadomości, ale te elementy orzeczenia nie zostały objęte decyzją ułaskawieniową.

10 lipca br. Prokurator Generalny Adam Bodnar uchylił decyzję poprzedników z czasów rządów PiS o wstrzymaniu kary wobec Bąkiewicza podjętą po wszczętej w listopadzie 2023 r. procedurze ułaskawieniowej.

Rzeczniczka prezydenta zabrała głos

Rzeczniczka prezydenta Diana Głownia, pytana o sprawę ułaskawienia Roberta Bąkiewicza, podkreśliła, że Kancelaria Prezydenta nie jest uprawniona do udzielania informacji na temat toczących się i zakończonych postępowań o ułaskawienie.

Wskazała, że zgodnie z orzecznictwem sądowo-administracyjnym, postępowanie o ułaskawienie ma charakter szczególny, dotyczy indywidualnej sprawy osoby prywatnej i ma związek z prerogatywami Prezydenta RP. Zauważyła, że "jawność tego postępowania, zarówno na etapie czynności sądowych i prokuratorskich, jak i na etapie postępowania przed Prezydentem RP, jest ograniczona nawet w stosunku do stron postępowania".

Głownia podkreśliła ponadto, że "postępowanie o ułaskawienie jest postępowaniem o ograniczonej jawności, w którym niektóre dokumenty nie są dostępne dla stron i dla każdego, w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej". "Co istotne, wychodząc od wskazania, że postępowanie o ułaskawienie jest postępowaniem szczególnym, o ograniczonej jawności, sąd miał tu na względzie, że informacją publiczną nie będą nie tylko informacje dotyczące (jak w innych sprawach) dokumentu prywatnego, ale także niektórych dokumentów urzędowych wytworzonych w ramach tego postępowania" - napisała.

Wyrok na Roberta Bąkiewicza

W sprawie chodzi o zapadły w początkach listopada 2023 r. prawomocny wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Proces z prywatnego aktu oskarżenia aktywistki "Babci Kasi" dotyczył wydarzeń z października 2020 r. "Tego dnia Babcia Kasia była wśród protestujących po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego wprowadzającym zakaz aborcji z powodu wad letalnych płodu. Przed kościołem św. Krzyża w Warszawie stali działacze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza i blokowali wejście do świątyni, szarpali kobiety, a niektóre siłą wynosili" - pisała "Rzeczpospolita".

Bąkiewicz został skazany przez sąd rejonowy w Warszawie za użycie siły wobec protestujących kobiet na rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie i 10 tys. nawiązki dla pokrzywdzonej oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. Wyrok zasadniczo został utrzymany w II instancji.