Są listy gończe za Jewhenijem Iwanowem i Ołeksandrem Kononowem podejrzanymi o akty dywersji na kolei - poinformowała Prokuratura Krajowa. Wczoraj warszawski sąd okręgowy zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Ukraińców. Wystawienie listów gończych pozwoli m.in. na skierowanie wniosku o Europejski Nakaz Aresztowania.

REKLAMA

  • Sąd zastosował tymczasowy areszt wobec dwóch podejrzanych o akty dywersji na infrastrukturę kolejową.
  • Prokuratura wydała listy gończe za Jewhenijem Iwanowem (ur. 1984, Estonia) i Oleksandrem Kononowem (ur. 1986, Ukraina), którzy zbiegli na Białoruś.
  • Do aktów dywersji doszło 15 i 16 listopada na trasie Warszawa-Lublin, w miejscowościach Mika i Gołąb.
  • Chcesz być na bieżąco? Wejdź na rmf24.pl.

Jak przekazał we wpisie na platformie X rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, sąd uwzględnił wczoraj wniosek prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec dwóch podejrzanych o akty dywersji na infrastrukturę kolejową. Na tej podstawie prokurator wszczął poszukiwania listem gończym za: Jewhenijem Iwanowem, ur. 13 września 1984 r. w Estonii i Oleksandrem Kononowem ur. 7 września 1986 r. na Ukrainie.

Wystawienie listu gończego pozwoli m.in. na zawnioskowanie o Europejski Nakaz Aresztowania.

Obaj mężczyźni zbiegli na Białoruś. Ich poszukiwania prowadzi Komenda Stołeczna Policji.

Osoby posiadające jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu poszukiwanego, proszone są o kontakt telefoniczny z funkcjonariuszami Komendy Stołecznej Policji pod nr tel. 47 72 376 57, numerem alarmowym 112 lub kontakt mailowy: kancelaria.poszukiwania@ksp.policja.gov.pl.

Akty dywersji na kolei

Do aktów dywersji na trasie kolejowej Warszawa - Lublin doszło 15 i 16 listopada w miejscowości Mika oraz pod Puławami, w okolicach miejscowości Gołąb. W niedzielę 16 listopada rano maszynista pociągu zgłosił nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej. Na miejscu służby odkryły, że torowisko jest uszkodzone w wyniku wybuchu.

Z kolei pod Puławami uszkodzona została sieć trakcyjna, która w jednym z pociągów wybiła szybę. Był to pociąg relacji Świnoujście-Rzeszów, którym podróżowało 475 pasażerów.

Zarzuty dla Ukraińców

W związku z tymi aktami dywersji prokuratura postawiła Ołeksandrowi Kononowowi i Jewhenijowi Iwanowowi zarzuty dokonania aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi o zarzut kwalifikowany z trzech artykułów - dotyczący odmiany szpiegostwa w postaci aktów sabotażu na rzecz obcego wywiadu, spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym i używania materiałów wybuchowych. Grozi za to dożywocie.

Areszt dla Wołodymyra B.

W poniedziałek zarzut w sprawie aktów dywersji na kolei usłyszał Wołodymyr B. Prokuratura zarzuca mu pomocnictwo. Według ustaleń śledztwa Ukrainiec ułatwił bezpośrednim sprawcom popełnienie przestępstwa, pomagając im w rozpoznaniu terenu i przygotowaniu dalszych działań dotyczących aktów dywersji na torach kolejowych w miejscowościach Mika i Gołąb.

Z materiału dowodowego wynika, że Wołodymyr B. we wrześniu tego roku miał zawieźć Jewhenija Iwanowa w rejon planowanych działań dywersyjnych (linia kolejowa nr 7 w okolicach miejscowości Mika i Gołąb), umożliwiając mu rozpoznanie terenu oraz wybór miejsca podłożenia materiałów wybuchowych, a także umieszczenia urządzenia rejestrującego obraz i instalacji metalowego elementu na szynach. Po przedstawieniu zarzutów prokurator przesłuchał Wołodymyra B. w charakterze podejrzanego. Prokuratura nie informuje o szczegółach. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.

Wcześniej w tym śledztwie zatrzymano jeszcze cztery osoby. Trzy zostały zwolnione, a jedna usłyszała zarzut ukrywania dokumentów. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla niej, ale sąd go nie uwzględnił.