Dwoje obywateli Ukrainy i troje Białorusinów z zarzutami szpiegostwa. Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, zatrzymań dokonali we wtorek i środę funkcjonariusze ABW i Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Co istotne, obcokrajowcy nie mają związku z listopadowymi aktami dywersji na kolei.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek, że dwoje obywateli Ukrainy i troje Białorusinów usłyszało zarzuty szpiegostwa za działania w 2024 roku. Funkcjonowali w strukturze, organizowanej w Polsce za pomocą komunikatorów internetowych.
Zatrzymani robili zdjęcia infrastruktury krytycznej w Polsce i przekazywali obcym służbom wywiadowczym. Zlecenia otrzymywali na Telegramie.
Kolportowali też plakaty i wykonywali graffiti o treściach odpowiadających zleceniom.
Za swoją działalność podejrzani otrzymywali wynagrodzenie w kryptowalutach.
Co ważne, nie mają oni w związku z aktami dywersji na polskiej kolei w listopadzie.
Trzy osoby decyzją lubelskiego sądu zostały tymczasowo aresztowane. Jeden Białorusin, ze względu na stan zdrowia, otrzymał zakaz opuszczania kraju.
Z kolei niepełnoletnia Ukrainka została umieszczona w schronisku dla nieletnich.
Grozi im kara od 5 do 30 lat więzienia.