Ryszard Bogucki domniemany zabójca "Pershinga", jest już w polskim areszcie. Został on zatrzymany w Meksyku a kilkanaście minut po północy policja dowiozła go do jednego z zakładów karnych w południowej Polsce.

REKLAMA

Policyjni antyterroryści przejęli Boguckiego na lotnisku Okęcie w Warszawie w niedzielę około godziny 18. Do celi w jednym z zakładów karnych w południowej Polsce trafił w nocy z niedzieli na poniedziałek. Bogucki wjechał do Meksyku posługując się fałszywym paszportem. Naruszył w ten sposób przepisy dotyczące pobytu w Meksyku i to prawdopodobnie stało się bezpośrednią przyczyną jego wydalenia. Bogucki, członek kierownictwa gangu pruszkowskiego, był jednym z najbardziej poszukiwanych przez polską policję przestępców. Informacje przekazane przez polskie Centralne Biuro Śledcze pozwoliły zatrzymać go meksykańskiej policji w ośrodku wypoczynkowym w meksykańskim mieście Cancun. Razem z gangsterem zatrzymano także dziewczynę - Polkę i jej rodzinę. Polska policja wpadła na trop Boguckiego dzięki informacjom od swojej agentury wśród przestępców. Prawdopodobnie to właśnie dziewczyna, która dopiero niedawno pojechała do Boguckiego "naprowadziła" funkcjonariuszy do Meksyku (kilku oficerów CBŚ pojechało do Cancun). Posłuchaj rzecznika prasowego Komendanta Głównego Policji Pawła Biedziaka:

Oprócz zarzutu zabójstwa bossa gangu pruszkowskiego Pershinga, Bogucki podejrzany jest również o porwania biznesmenów oraz wymuszanie haraczów. Związany był z konkurującą z Pershigiem w gangu wołomińskim - grupą Wańki i Malizny. Kilka lat temu Bogucki był znanym na Śląsku biznesmenem. Sponsorował oficjalne konkursy piękności i - jak mówią policjanci - bywał "na salonach". Oprócz Boguckiego o zabicie Pershinga podejrzany jest również Ryszard Niemczyk, który uciekł z więzienia w Wadowicach.

02:45