Katowicka prokuratura nie ma już żadnych wątpliwości, że zabójcą Andrzeja K. - Pershinga jest Ryszard B. Współdziałał z nim poszukiwany od dwóch lat Ryszard Niemczyk, który uciekł z wadowickiego więzienia. Zabójstwo zlecił natomiast Mirosław D., ps. Malizna. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu.

REKLAMA

Podstawą aktu oskarżenia są zeznania świadka koronnego, Adama K., ps. Dziadek, który widział całe zdarzenie. Prokuratura podkreśla, że przekazane przez niego informacje znalazły potwierdzenie w innych, licznych dowodach zebranych w czasie śledztwa.

Do zabójstwa domniemanego szefa gangu pruszkowskiego doszło w grudniu 1999 r. w Zakopanem. Do "Pershinga" miał strzelać Ryszard B., towarzyszył mu Niemczyk.

Pierwszy z nich został zatrzymany w Meksyku i na początku ubiegłego roku sprowadzony do Polski. Kilka tygodni temu katowicki sąd skazał go na 4,5 roku więzienia za oszustwa finansowe.

Niemczyk, po ucieczce z wadowickiego więzienia, jest obecnie jednym z najbardziej poszukiwanych polskich przestępców.

Prokuratura w Katowicach oprócz zabójstwa "Pershinga" postawiła też kilkanaście zarzutów siedmiu innym osobom, m.in. są to wymuszenia i porwania. Bandyci zarobili na tym 1,6 mln zł.

Posłuchaj także relacji katowickiego reportera RMF Tomasza Maszczyka:

Foto: Archiwum RMF

08:40