Prawdopodobnie za kilka tygodni znane będą oficjalne przyczyny wypadku - do którego doszło wczoraj w kopalni "Rydułtowy" w Rydułtowach na Śląsku. Rannych zostało 10 górników. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zapalił się metan. Do pożaru doszło wczoraj na poziomie 1000 m. pod ziemią. Pięciu rannych, w poważnym stanie przewieziono do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

REKLAMA

Do Siemianowic trafili górnicy w najcięższym stanie. Lekarze cały czas walczą o ich życie. Pozostali ranni przebywają w szpitalu w Rydułtowach. Zdaniem ordynatora oddziału chirurgii ich stan jest stabilny. Górnicy mają poparzone głównie klatki piersiowe i plecy, najwięcej jest oparzeń drugiego stopnia (najwyższy jest czwarty). Jak mówią lekarze teraz najważniejsze jest, aby nie wystąpiły komplikacje, które mogą się pojawić przy chorobie oparzeniowej. Według wstępnych ustaleń, na skutek wstrząsów górotworu, zapalił się metan. Na miejscu zdarzenia pracują przedstawiciele Okręgowego Urzędu Górniczego. Powołany został również specjalny zespół do zbadania przyczyn wypadku. Posłuchaj także relacji katowickiego reportera RMF Tomasza Maszczyka o stanie rannych górników:

Na początku marca doszło do śmiertelnego wypadku w kopalni "Halemba". Zginął wtedy jeden górnik, drugi został ciężko ranny. Był to 16. w tym roku śmiertelny wypadek w polskim górnictwie i drugi w "Halembie". Do największej tragedii35441 doszło 6 lutego w kopalni "Jas-Mos" w Jastrzębiu Zdrój. Zginęło wtedy 10 górników, a dwóch zostało rannych. Przyczyną katastrofy był wybuch pyłu węglowego. Dzień później w kopalni "Marcel" w Radlinie zginął 47-letni maszynista obsługujący maszynę wyciągową. 18 lutego doszło do wypadku w "Halembie", a tydzień później w kopalni "Centrum" w Bytomiu, gdzie 42-letni górnik zginął, gdy element transportowany podziemną kolejką uderzył go w tył głowy.

W ubiegłym roku w całym polskim górnictwie zginęło 30 górników, z czego 24 w kopalniach węgla kamiennego (W ubiegłym roku w kopalni "Halemba" zginęło czterech górników). W roku 2000 życie straciło odpowiednio 37 i 28 górników.

Według Wyższego Urzędu Górniczego, najczęstszą przyczyną wypadków w górnictwie są błędy ludzkie, m.in. nieostrożna obsługa maszyn i urządzeń, a często również brak wyobraźni i lekceważenie przepisów bhp.

foto Tomasz Maszczyk RMF, Rydułtowy

10:45