Od 15 lutego Ministerstwo Finansów udostępnia e-PIT. Po raz pierwszy publikowane są zeznania dla przedsiębiorców. PIT-y nie zawierają jednak większości ulg. Konieczne więc jest nanoszenie zmian. W Radiu RMF24 Piotr Salak rozmawiał z Piotrem Juszczykiem, głównym doradcą finansowym InFaktu, o pułapkach, które czekają na rodziców chcących skorzystać z ulgi na dziecko oraz o tym, kiedy warto rozliczać się wspólnie z małżonkiem.

REKLAMA

Ulga na dziecko

Z ulgi na dziecko mogą skorzystać rodzice, których dzieci nie mają ukończonego 18. roku życia albo 25. roku życia pod warunkiem, że się uczą. Może tak się stać, że np. nasze dziecko w zeszłym roku już się nie uczyło, czyli student przestał studiować, bądź też np. skończyło ten 25. rok życia. Musimy pamiętać, że do czasu, kiedy się uczyło, czyli do tego miesiąca, w którym jeszcze studiowało, możemy skorzystać, w pozostałym okresie nie - zaznaczał Piotr Juszczyk, główny doradca finansowy InFaktu.

Trzeba też pamiętać, że jeżeli małżeństwo ma jedno dziecko, to dochód w tym przypadku nie może przekroczyć 112 tys. zł, a w przypadku osób pozostających w związku nieformalnym to 56 tys. zł. Może być taka sytuacja, że mamy związek partnerski, jedna z osób ma dochód wysokości 75 tysięcy, druga 50 tysięcy i jest jedno dziecko w takim związku, to ten rodzic, który osiąga dochody do wysokości 50 tysięcy, skorzysta z ulgi, a druga osoba nie będzie mogła skorzystać - zauważył Juszczyk. W przypadku osób samotnie wychowujących dzieci limit jest wyższy - 112 tysięcy złotych.

Nasz gość ostrzegał też, że jest pułapka dotycząca tej ulgi. Może być tak, że mieliśmy studenta na początku roku, w czerwcu studia skończone, a we wrześniu urodziło się nam drugie dziecko i mamy dochodowość wyższą, to też nie rozliczymy ulgi, bo nie ma tej zakładki. Teoretycznie w 2023 roku mieliśmy dwójkę dzieci, ale łącznie nie było tego okresu, gdzie razem mogli korzystać z tej ulgi. W tym przypadku będziemy musieli też sprawdzać naszą dochodowość - podpowiedział Juszczyk.

A co w przypadku dziecka, które studiuje zaocznie, nie mieszka z rodzicami i sobie dorabia? Czy wtedy rodzice mogą skorzystać z ulgi? I tak, i nie. To zależy. Nasza pociecha również może zarabiać. Jeszcze do niedawna ten limit dochodowy był bardzo niski, bo na poziomie 3089 zł, dzisiaj to przeszło 19 tysięcy złotych. I jeżeli ten student zaoczny nie przekroczyłby tej wartości, bo np. zatrudniony byłby na pół etatu, to dochodowość jego nie byłaby wyższa ponad te 19 tysięcy. W konsekwencji moglibyśmy skorzystać. Natomiast jeżeli nasza pociecha zarobi 19 061 złotych, to w takim przypadku nie będziemy mogli skorzystać z ulgi - zaznaczył nasz gość.

Rozliczenie z małżonkiem

Piotr Salak dopytywał swojego gościa o wspólne rozliczenie małżonków. Rozliczenie z małżonkiem na pewno się opłaca w małżeństwach, w których jedna z osób przekracza drugi próg podatkowy, bądź też jedna z osób nie wykorzystała limitu np. kwoty wolnej 30 tysięcy - czyli jedna z osób ma dochodowość 20 tysięcy, druga 60 tysięcy, to będzie można jeszcze te dodatkowe 10 tys. wykorzystać wspólnie się rozliczając. Albo jeden ze współmałżonków ma dochody na poziomie 50 tys., a drugi współmałżonek 140 tys., czyli przekracza drugi próg podatkowy, rozliczając się wspólnie zniwelujemy to - mówił Piotr Juszczyk.

Wspólne rozliczenie polega na tym, że sumujemy nasze dochody, dzielimy je na dwa, podstawiamy pod skalę, wyliczamy podatek i podatek na końcu mnożymy razy dwa. Ale to powoduje, że jeżeli mamy dochodowość łącznie w małżeństwie np. 200 tys. ale jeden ze współmałżonków przekracza pierwszy próg podatkowy, czyli 120 tys., czyli np. 150 tys. zarobił, to z tych 30 tys. nie zapłaci podatku 32-procentowego, tylko 12 proc. Jest to spora ulga, bo to jest 20 proc. oszczędności dla tych 30 tysięcy, czyli dość pokaźna kwota, bo to 6 tys. zł byłoby - ocenił.

Jak zaznaczył Piotr Juszczyk, jeżeli obie osoby nie przekraczają 30 tysięcy, to czy rozliczą się razem, czy odrębnie, to różnicy nie będzie. Natomiast może być taka sytuacja, że jedna osoba zarabia 35 tys., druga zarabia 25 tys. - w takim przypadku ten jeden ze współmałżonków przekroczył kwotę wolną o pięć tysięcy. Rozliczając się wspólnie wyjdzie, że wspólnie w małżeństwie tego podatku nie zapłacimy. Czyli nastąpi zwrot od tych 5 tys. - 12 proc. podatku, które zostało zapłacone w trakcie roku - stwierdził.

Piotr Salak pytał też, czy wspólne rozliczenie opłaca się małżeństwom, w których jedna osoba prowadzi działalność gospodarczą, a druga żyje z pensji. Można wspólnie się rozliczyć pod warunkiem, że ta działalność gospodarcza będzie prowadzona na zasadach skali podatkowej. Bo w przypadku, gdyby właśnie np. pan prowadził działalność gospodarczą na podatku liniowym, a pani miała umowę o pracę, to w tym przypadku jest wykluczone. Ale gdyby pan prowadził działalność gospodarczą na skali podatkowej, to można to już się wspólnie rozliczyć - stwierdził nasz gość.