Pod znakiem zapytania stoją kolejne przychody Skarbu Państwa zaplanowane w budżecie na 2003 rok. Nie chodzi już tylko o wpływy z abolicji podatkowej - sprawę rozstrzyga właśnie Trybunał Konstytucyjny - lecz także o pieniądze z tytułu opłaty restrukturyzacyjnej.

REKLAMA

Do dzisiaj zgłosiło się niewiele ponad 5 tys. firm, które w zamian za oddłużenie podatkowe, gotowe są uiścić opłatę restrukturyzacyjną.

Firmom pozostało jeszcze 9 dni na złożenie dokumentów koniecznych do wzięcia udziału w programie oddłużenia. Być może niektóre przedsiębiorstwa zwlekają do ostatniej chwili, ale nie zmienia to faktu, że zainteresowanie restrukturyzacją jest mniejsze, niż przypuszczał rząd.

Większość firm, jakie zgłosiły się do tej pory, to małe i średnie przedsiębiorstwa. Opłaty, które wpłynęły do Skarbu Państwa od dłużników, to zaledwie 10 proc. planowanej przez rząd sumy: 1,3 mld zł.

Założenia budżetu 2003

Abolicja podatkowa

Zdaniem Ministerstwa Finansów przepisy restrukturyzacyjne są korzystne, ale zupełnie innego zdania są przedsiębiorcy, z których wielu po prostu nie stać na uiszczenie żądanej opłaty. Część z nich nie wierzy również w realność umorzenia im długów podatkowych przez państwo.

Dlaczego przedsiębiorcy nie chcą skorzystać z propozycji oddłużenia, posłuchaj również w relacji reporterki RMF Barbary Górskiej:

Foto: Archiwum RMF

09:45