​Inflacja w Stanach Zjednoczonych przyspieszyła. W listopadzie ceny i usług konsumpcyjnych były wyższe o 6,8 proc. niż przed rokiem. To najszybszy wzrost cen od 1982 roku.

REKLAMA

W listopadzie ceny w USA były wyższe o 6,8 proc. niż przed rokiem. W ciągu miesiąca wzrosły natomiast o 0,8 proc. Ceny rosną najszybciej od czerwca 1982 roku.

Wysoka inflacja to w dużej mierze efekt wzrostu cen energii, która jest droższa o 33,3 proc. niż przed rokiem. Za benzynę Amerykanie płacą 58,1 proc. więcej, a za olej napędowy - 59,3 proc. Gaz ziemny jest droższy o 25,1 proc.

Ceny żywności natomiast są wyższe o 6,1 proc.

Inflacja bazowa, a więc po wyłączeniu cen energii i żywności, które są najbardziej zmienne, wyniosła 4,9 proc.

Wciąż duży wpływ na poziom inflacji mają droższe używane pojazdy. Amerykanie płacą za nie 31,4 proc. więcej niż przed rokiem. Także nowe samochody są droższe o 11,1 proc.

Dane o inflacji na pewno zwiększę presję na Rezerwę Federalną, by przyspieszyła zaostrzanie polityki pieniężnej. W zeszłym tygodniu stopa bezrobocia spadła do 4,2 proc., a więc wskaźnik jest już na poziomie tzw. pełnego bezrobocia, które - oprócz stabilnych cen - jest w mandacie Fedu.

Inflacja obecnie znacznie przekracza 2-procentowy cel Fedu. Prezes Jerome Powell już ogłosił ograniczanie skupu aktywów i zgodnie z planami, do czerwca program miałby być całkowicie wygaszony. W kontekście rosnącej inflacji i dobrej sytuacji na rynku pracy niewykluczone, że wycofywanie się z “dodruku" zostanie przyspieszone. Rośnie także presja na podwyżki stóp procentowych.

Globalna inflacja

Rosnące ceny są notowanie niemal na całym świecie. W strefie euro inflacja jest najwyższa w historii, a w niektórych krajach (np. na Litwie i w Estonii) wskaźnik jest na poziomie 8-9 proc.

W Rosji inflacja jest powyżej 8 proc., na Ukrainie powyżej 10 proc., a w Gruzji - powyżej 12 proc.

Także w Polsce ceny rosną nadprzeciętnie szybko. W listopadzie inflacja w naszym kraju wyniosła 7,7 proc., co jest najwyższym poziomem w tym wieku. Narodowy Bank Polski już trzykrotnie podniósł stopy procentowe - stopa referencyjna jest obecnie na poziomie 1,75 proc., czyli są najwyższe od 2015 roku. Prezes Adam Glapiński podczas ostatniej konferencji prasowej powiedział, że jest jeszcze przestrzeń do kolejnych podwyżek.

Zgodnie z zapowiedziami prezesa NBP, inflacja w Polsce spadnie do celu (2,5 proc. z możliwym odchyleniem o 1 pkt proc.) w ostatnim kwartale 2023 roku.