Przeciętne wynagrodzenie w listopadzie wyniosło 9077,71 złotych brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. Netto ta kwota wynosi około 6,5 tys. złotych.

REKLAMA

Te dane oznaczają wzrost przeciętnego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw o 7,1 proc. rok do roku i 2,4 proc. miesiąc do miesiąca. Zatrudnienie w tym sektorze rok do roku spadło o 0,8 proc., wobec oczekiwanych -0,9 proc.

Przecitne miesiczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsibiorstw w listopadzie 2025 r. byo o 7,1% wysze ni przed rokiem. https://t.co/GC9Scq5l23#GUS #statystyki #RynekPracy pic.twitter.com/JhpXPekQwZ

GUS_STATDecember 18, 2025

Przeciętne wynagrodzenie nie oznacza, że jest to wynagrodzenie powszechne. Średnią arytmetyczną GUS wylicza, biorąc pod uwagę pensje w firmach, w których pracuje co najmniej 10 osób. Po drugie, załóżmy, że obliczamy średnią w jednej firmie. Bierzemy wynagrodzenie pracownika, który zarabia najmniej, i prezesa. Sumujemy to i nagle wychodzi nam 9 tys. brutto - zauważa reporter RMF FM Igor Skrzypek.

Bardziej miarodajna może być mediana płac. Różnica jest spora. Wynosi ona ok. 7 tys. brutto, czyli nieco ponad 5 tys. zł netto.

ING: Wnagrodzenia będą rosły wolniej

Ekonomiści ING podkreślili, że poprawie rocznej dynamiki wynagrodzeń sprzyjały coroczne nagrody w górnictwie. Dodali, że spadkowi presji płacowej sprzyja hamowanie wzrostu płac w sektorach usługowych, co powinno sprzyjać dalszej dezinflacji cen usług i w konsekwencji spadkowi inflacji bazowej.

Zauważyli, że w porównaniu do października liczba etatów wzrosła o 9 tys., podczas gdy przed rokiem odnotowano wzrost o 5 tys. Od początku roku zatrudnienie spadło w górnictwie, energetyce oraz transporcie i magazynowaniu. W przypadku przetwórstwa sektorami, które notują największe spadki liczby etatów, są branża samochodowa, produkcja urządzeń elektrycznych, produkcja odzieży i mebli.

"Obraz rynku pracy jest mieszany. Z jednej strony utrzymuje się podwyższony wzrost płac, chociaż pozytywem jest ustępowanie presji płacowej w sektorach usługowych. Z drugiej zatrudnienie pozostaje w trendzie spadkowym, a w przypadku niektórych sektorów redukcje etatów mają najprawdopodobniej charakter strukturalny (spadek opłacalności produkcji przy wyższych płacach) niż cykliczny. Pomimo zaskoczenia w górę w listopadzie w średniej perspektywie spodziewamy się dalszego hamowania tempa wzrostu wynagrodzeń, co będzie jednym z czynników sprzyjających niskiej inflacji w 2026 r." - ocenili przedstawiciele ING.

Odnieśli się też do danych GUS, zgodnie z którymi produkcja przemysłowa w listopadzie spadła o 1,1 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 9,3 proc.

Ekonomiści ING zauważyli, że spadki produkcji są rozsiane między działy eksportowe oraz krajowe. "Oczekujemy poprawy produkcji przemysłowej w 2026 roku, kiedy ruszą inwestycje publiczne (związane z KPO) oraz gospodarka niemiecka. Jednak silna konkurencja z Chin i spadek konkurencyjności wielu działów polskiego i europejskiego przemysłu sugerują, że trudno liczyć na tak dynamiczny wzrost produkcji, jak w poprzednich cyklach" - podali.

GUS podał, że ceny produkcji przemysłowej w listopadzie 2025 r. spadły rdr o 2,4 proc., w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,1 proc. Zdaniem ING dane te potwierdzają stabilizację w tym sektorze i są dobrym punktem wyjścia do ożywienia w przyszłym roku.

Ekonomiści banku zwrócili też uwagę na dane o wzroście w budowie budynków o 8,0 proc. r/r w listopadzie, wskazując, że jest on najmocniejszy od grudnia 2023 r., kiedy sektor skorzystał z "dopalacza" w postaci programu rządowego Kredyt 2 proc. Ich zdaniem w budownictwie mieszkaniowym wciąż wyzwaniem pozostaje nadpodaż gotowych mieszkań. Zdaniem analityków ING produkcja mieszkań korzysta na rozluźnieniu polityki pieniężnej i spadku oprocentowania kredytów hipotecznych w bankach.