Michael O’Leary, dyrektor generalny Ryanaira, zakwalifikował się do premii wartej ponad 100 milionów euro. To jedna z największych wypłat w historii europejskich korporacji, która ma na celu zatrzymanie O’Leary’ego na stanowisku szefa irlandzkiego przewoźnika do końca lipca 2028 roku. Sprawę, która wzbudziła głosy krytyki, opisuje m.in. brytyjski The Guardian.

REKLAMA
  • Dyrektor generalny Ryanaira Michael O’Leary może uzyskać premię wartą ponad 100 mln euro. Irlandczyk spełnił już jeden z dwóch warunków, bowiem cena akcji niskokosztowego przewoźnika utrzymała się na poziomie zawartym w umowie.
  • Drugim warunkiem jest, aby O’Leary i jego zespół zostali na stanowiskach do końca lipca 2028 r.
  • Wysokość premii wzbudziła zarzuty o niesprawiedliwą dystrybucję dóbr.

Warunki gigantycznej premii

Premia została przewidziana w umowie zawartej w grudniu 2022 roku.

Aby O’Leary zakwalifikował się do nagrody, zyski firmy musiałyby wzrosnąć powyżej 2,2 mld euro i/lub cena akcji spółki musiałaby przekroczyć 21 euro w okresie 28 dni między 1 kwietnia 2021 r. a 31 marca 2028 r. Warunek związany z ceną akcji został już spełniony.

2 maja pojedyncza akcja irlandzkich linii osiągnęła cenę 21 euro i utrzymała się na tym poziomie przez wymagany okres, zamykając się na poziomie 23,74 euro w czwartek.

Jeśli O’Leary (i reszta jego zespołu zarządzającego) zostanie na stanowisku do końca lipca 2028 roku, nabędzie prawo do wspomnianej premii.

Będzie mógł wtedy kupić 10 milionów akcji Ryanaira po 11,12 euro za sztukę (wartych łącznie 111,2 mln euro). Gdy akcje te zostaną nabyte za trzy lata, Irlandczyk będzie mógł je sprzedać. Nie wiadomo jednak, ile będą kosztować w 2028 r.

Krytyka i kontrowersje

Wysokość premii spotkała się z krytyką ze strony organizacji walczących z nadmiernymi wynagrodzeniami kadry zarządzającej. Luke Hildyard, dyrektor generalny High Pay Centre, określił wypłatę jako "moralnie wątpliwą", mówiąc, że to nieefektywny sposób dzielenia się bogactwem firmy.

Rozdawanie kolejnych 100 mln euro komuś, kto już cieszy się statusem miliardera, jest moralnie wątpliwe i praktycznie nieefektywne jako sposób dzielenia się bogactwem, które gromadzą duże firmy - podkreślił. Hildyard wskazał, że płace przyznawane osobom takim jak O’Leary często przekraczają wartość, jaką mają oni dla firm lub akcjonariuszy. Dodał też, że większy pożytek byłby, gdyby tak duża kwota została rozdysponowana pomiędzy wszystkich pracowników Ryanaira, którzy przyczynili się do jego sukcesu.

Sam Michael O’Leary cieszy się już statusem miliardera. 44 mln akcji Ryanaira, które według danych firmy S&P Global Market Intelligence posiada, w czwartek były warte miliard euro. Wartość rynkowa całej spółki wynosi obecnie ponad 25 miliardów euro.

Rekordowe wyniki Ryanaira

Jak wskazuje The Guardian, Ryanair od lat jest ulubieńcem inwestorów wśród linii lotniczych, głównie dzięki konsekwentnej polityce redukcji kosztów i budowie największej siatki połączeń w Europie. W roku finansowym 2024-25 przewoźnik obsłużył rekordowe 200,2 mln pasażerów, co oznacza wzrost o 9 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Cena akcji Ryanaira podwoiła się w ciągu ostatnich pięciu lat, a po spadku do 8 euro w czasie pandemii COVID-19, obecnie utrzymuje się na rekordowych poziomach.