O poruszenie tego tematu poprosił mnie jeden z czytelników bloga. Niby nic trudnego, ale - jak stwierdził - ze względu na pewne złe przyzwyczajenia wciąż komplikujemy sobie życie. Spróbuję więc omówić wszystkie kwestie związane z tym zagadnieniem.

REKLAMA

Na schodach, podobnie jak na ulicach, obowiązuje ruch prawostronny (w takich krajach, jak np. Anglia będzie oczywiście odwrotnie). Wchodzimy więc i schodzimy trzymając się prawej strony. Jeśli wydaje się to Państwu niepotrzebnym komplikowaniem spraw, proszę sobie teraz wyobrazić schody w takim miejscu, jak galeria handlowa albo dworzec. Jeśli w jednym momencie poruszają się po nich dziesiątki osób, trzymanie się tej zasady (i prawej strony) będzie ogromnym ułatwieniem.

Bliżej prawej poręczy warto też zająć miejsce, gdy poruszamy się schodami ruchomymi. W ten sposób ułatwimy pokonanie schodów tym wszystkim, którzy się gdzieś spieszą: na pociąg, do pracy, na spotkanie itd. Bieg po schodach być może nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem, ale mimo to lepiej innym życie ułatwiać niż je utrudniać... Dodajmy jeszcze w tym miejscu, że wszelkie walizki czy torby podczas poruszania się schodami ruchomymi lepiej umieszczać na schodku przed sobą niż za albo z boku. Jest to i wygodniejsze, i pozwala lepiej panować nad tym, co do nas należy.

W kontekście schodów często pada pytanie o to, kto ma przed kim pierwszeństwo. Czy takie zasady w ogóle istnieją? Tak! Mówimy jednak o sytuacjach, w których poruszamy się z kimś i musimy wspólnie pokonać schody. Dorosły wnuczek pozwoli dziadkowi ruszyć pierwszemu, a sam pójdzie schodek za nim i będzie go "ubezpieczał". Tak można to sobie wyobrazić. Mężczyzna odda pierwszeństwo kobiecie, pracownik - szefowi (niezależnie od płci). Odwrotnie będzie podczas schodzenia. Wnuczek pójdzie przed dziadkiem, przedstawiciel handlowy przed swoim klientem, a mężczyzna przed kobietą. Gdyby ona przypadkiem się potknęła, w najgorszym wypadku będzie miała miękkie lądowanie na jego plecach...

30 października od 14 do 15 na stanowisku Wydawnictwa BOSZ podczas Targów Książki w Krakowie będę podpisywać moją książkę "Savoir-vivre, czyli jak ułatwić sobie życie". Zapraszam Państwa! Zdaje się, że tam schodów nie ma...