Wczoraj długo zbierałem siły do obejrzenia filmu braci Sekielskich. Kiedy mam to już za sobą i widzę, jak na ujawnione w nim fakty reaguje tzw. klasa polityczna, o filmie "Tylko nie mów nikomu" mam do powiedzenia tylko jedno - opowiedzcie o nim wszystkim!

REKLAMA

Wczoraj kilka milionów ludzi obejrzało dokument, pokazujący rzeczywistość, która cały czas, przez długie lata istniała obok nas. Przesłanie, jakie wynika z dzisiejszej, wywołanej tym gorączki jest zaś proste: głębokim złem jest nie tylko to, co zawsze było złem. Głębokim złem jest także ukrywanie i niedostrzeganie zła tuż obok.

Właśnie tego doświadczają dzisiaj nasze sumienia.

Politycy chcą pod wpływem obejrzanego filmu zmieniać prawo. Stawiają sobie na jego podstawie zarzuty, kto zawinił bardziej. Rozliczają się z rejestrów i znajomości. Winni niegodziwości i zbrodni księża biją się w piersi, opuszczają stan kapłański.

Co głupsi i bardziej cyniczni zestawiają "Tylko nie mów nikomu" z "Mein Kampf" Adolfa Hitlera, wskazują, że publikacja realizuje polityczne zamówienie, bo doszło do niej tuż przed wyborami, a to zły moment.

A jaki moment jest dobry na słuszne podważenie zakłamanych autorytetów? I dlaczego miałby to określać jakiś polityk?

Mnożąc pomysły "doskonalenia" prawa przez zniesienie przedawnienia czynów pedofilskich, zmianę ich definicji, podniesienie kar politycy nie zauważają głównej treści filmu Sekielskich: nie chodzi o złą definicję, brak przedawnienia czy zbyt niską karę.

Chodzi o niedziałanie prawa. Jego bezczelne omijanie. Tupet, z jakim osoby obdarzane wysokim społecznym zaufaniem kryją odrażające zbrodnie.

I o milczenie w tej sprawie. Nasze milczenie. Pełne porozumiewawczych, skrępowanych uśmiechów, zatroskanego ale jednak wzruszania ramionami. O niemoc.

Bracia Sekielscy wszystkim nam to uświadomili.

Swojemu filmowi nadali tytuł "Tylko nie mów nikomu", nie wiem czy świadomie to nas nim uderzając.

Tu nie chodzi o to, żebyśmy zmieniali cokolwiek w prawie czy procedurach - poza zmianą nas samych.

I chciałbym wierzyć, że już nas trochę zmienili.

Odpowiedź na obejrzenie "Tylko nie mów nikomu" to powiedzenie o tym wszystkim wokół.