„W ciągu najbliższych dni Władimir Putin nie zrobi niczego nieoczekiwanego. Konflikt będzie toczył się swoim rytmem, co nie oznacza, że Rosjanie nie nasilą ataków w Ukrainie” – mówił płk Maciej Matysiak, gość Rozmowy w południe w RMF FM.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Płk Maciej Matysiak: Rosja już straciła pozycję mocarstwa

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Płk Maciej Matysiak: Rosja już straciła pozycję mocarstwa

Zbliżająca się rocznica rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę wywołuje pytanie o to, w jaki sposób Putin będzie chciał postraszyć Zachód. Płk Maciej Matysiak nie spodziewa się jednak, że Kreml zdecyduje się na trudne do przewidzenia kroki.

Rosjanie nie zrobią nic nieoczekiwanego, a konflikt będzie toczył się swoim rytmem. Choć możliwe są wzmożone ataki w Ukrainie, bo Putin jest humorzasty, a jego generałowie będą chcieli go zadowolić - mówił Matysiak.

Ofensywa na wielką skalę łącznie z atakiem z Białorusi, jest możliwa, ale mało prawdopodobna. Rosjanie mają odpowiednie siły do takiego uderzenia, ale mają również doświadczenia z początków wojny, gdy taki frontalny atak się nie powiódł - dodał gość Krzyszrofa Berendy.

W czasie wizyty Joe Bidena w Polsce również nie należy spodziewać się czegoś specjalnego. Putin nie przekroczy pewnej granicy. Teraz celem Rosji jest destabilizowanie sytuacji wszędzie, gdzie mogą to zrobić. Widzimy takie działania w Mołdawii, Kosowie, czy Serbii - tłumaczył pułkownik, stwierdzając, że Moskwie chodzi głównie o przestraszenie Zachodu, który pomaga Ukrainie.

Główna gra, którą teraz obserwujemy, to starcie Stanów Zjednoczonych i Chin. Rosja już straciła pozycję mocarstwa. Pozostaje jednak oczywiście mocarstwem nuklearnym - podsumowuje gość RMF FM.

Płk Matysiak: Konflikt w Ukrainie powoduje nowy podział bezpieczeństwa na całym globie

Krzysztof Berenda zapytał swojego gościa, czy można przypuszczać, że Rosja wykorzystuje podobne do chińskich techniki zwiadowcze, czyli balony i sondy. Były wiceszef Służby Kontrwywiadu Wojskowego stwierdził, że póki co nie ma na to dowodów, więc można przypuszczać, że nie. Jednak potwierdził, że sprawa zestrzelonych w ostatnim tygodniu balonów rezonuje w amerykańskim społeczeństwie. A to niesie ryzyko odwrócenia uwagi od konfliktu w Ukrainie. Czy istnieje więc ryzyko, że Rosja będzie podsycać teorie spiskowe w USA - pytał Berenda.

To są elementy wojny informacyjnej, bo dziś działania zbrojne toczą się nie tylko na lądzie, ale i w cyberprzestrzeni - wyjaśni płk Maciej Matysiak.

Gość Rozmowy w południe w RMF FM mówił także, że w ostatnich miesiącach wyraźnie widać rosyjskie próby rozchwiania nastrojów i sytuacji w różnych regionach świata. Jak zauważył: konflikt w Ukrainie powoduje nowy podział bezpieczeństwa na całym globie.

W poniedziałek myśliwce F-35 holenderskich sił powietrznych przechwyciły trzy rosyjskie samoloty, które zbliżyły się do polskiej strefy obrony powietrznej - poinformowało ministerstwo obrony Niderlandów. Płk Matysiak tłumaczył, że jest to standardowe działanie.

Jednak w świadomości osób, które nie mają tak szerokiej wiedzy, budzi to strach i podbija lęk. A poczucie bezpieczeństwa jest dla człowieka jednym z najważniejszych czynników, które determinuje jego funkcjonowanie - mówił gość Krzysztofa Berendy.

Płk Matysiak: W Polsce trwają wzmożone rosyjskie działania operacyjne

Byłego wiceszefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego zapytaliśmy, czy i jak w Polsce działają rosyjskie służby wywiadowcze.

Oddziaływanie informacyjne, zarządzanie strachem, próba zniechęcenia polskiego społeczeństwa do pomocy Ukraińcom. To jest narracja, która ma wzbudzić niechęć i doprowadzić do napięć - mówił płk Matysiak. Dodał również, że w naszym kraju Rosja stale prowadzi działania operacyjne, które teraz są bardzo wzmożone. Polska jest kluczowym elementem pomocy Ukrainie, więc Rosja chce i stara się pozyskiwać informacje jak tylko jest to możliwe - podkreślił gość RMF FM.

Jak zauważył wojskowy, obecna sytuacja to intensywny czas pracy dla polskiego kontrwywiadu. To najlepszy czas dla służb kontrwywiadowczych, które mogą efektywnie ujawniać działania rosyjskie. Przy takiej intensywności dochodzi często do lekceważenia środków bezpieczeństwa, bo jest duża presja na pozyskiwanie informacji ze strony służb rosyjskich - powiedział Matysiak.