"Jesteśmy najbardziej atakowanym państwem Unii Europejskiej. Codziennie w Polsce dochodzi do tysięcy cyberataków. Odpieramy 99 procent z nich. Rekordowy jak dotąd był wrzesień" - powiedział w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Zaapelował do Polaków o to, by zastrzegli swój numer PESEL, co pozwoli uniknąć kolejnych ataków.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Widmo cyberataków na Polskę. Apel ministra Krzysztofa Gawkowskiego

Wicepremier podkreślił, że Polska jest obecnie najbardziej atakowanym państwem Unii Europejskiej. Codziennie w Polsce dochodzi do tysięcy cyberataków. Odpieramy 99 proc. z nich. Rekordowy jak dotąd był wrzesień - stwierdził.

Doprecyzował, że tylko we wrześniu Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego działający w ramach NASK otrzymał 57 tysięcy zgłoszeń o cyberatakach. Ale skoro tych ataków dziennie są tysiące, to nawet ten jeden procent to dziesiątki skutecznych włamań - dodał gość Tomasza Weryńskiego.

Gawkowski podkreślił, że za atakami stoją zarówno cyberprzestępcy, jak i obce państwa, głównie Rosja i Białoruś. Jesteśmy na wojnie hybrydowej z Rosją - wskazał wicepremier.

Apel ministra cyfryzacji do Polaków

W związku z ostatnimi wyciekami danych Krzysztof Gawkowski zaapelował do Polaków o zastrzeganie numerów PESEL. Zróbmy to przed incydentem, nie po nim. W aplikacji mObywatel trwa to kilka sekund, a dla osób wykluczonych cyfrowo można to zrobić w urzędzie - tłumaczył.

Polityk ujawnił, że w ostatnich atakach wykradziono dziesiątki tysięcy rekordów. Imiona, nazwiska, numery PESEL, telefony, adresy, dane bankowe, a nawet informacje o dzieciach i miejscu pracy. To potężna baza do kolejnych przestępstw - przestrzegł minister.

"Odpowiedzialność spoczywa także na obywatelach"

Wicepremier wyjaśnił także, że zaangażowane w działania po atakach są m.in. NASK oraz inne służby państwowe, jednak odpowiedzialność spoczywa także na obywatelach. Zmiana haseł, logowanie dwuskładnikowe, używanie generatorów haseł - to absolutne minimum - przypomniał gość Radia RMF24.

W kontekście wykrywania sprawców wicepremier zaznaczył, że "w cyberprzestrzeni mamy do czynienia z taką formą ataku, w której niełatwo jest wykryć sprawcę". Szczególnie, że są działania prowadzone pod obcą flagą, z terytorium obcych państw - dodał.

Dopytywany o to, czy Polska posiada zdolności ofensywne w cyberprzestrzeni, stwierdził: "Mamy, ale o nich za dużo nie mogę mówić". Wyobrażam sobie taką sytuację w przyszłości, że Polsce ktoś chciałby wyłączyć prąd. Polska umiałaby odpowiedzieć w takim samym kontekście, w innym miejscu na świecie - wyjaśnił.

Minister cyfryzacji: Polska jest w "piątce" najlepiej zabezpieczonych krajów świata

Według Gawkowskiego Polska należy do pięciu najlepiej zabezpieczonych krajów świata pod względem cyberbezpieczeństwa. Mamy znakomitych ludzi, świetną współpracę z NSA i amerykańskim rządem. Polskie wojska obrony cyberprzestrzeni są oceniane najlepiej na świecie - podkreślił.

Wicepremiera zapytaliśmy też o to, czy nie należałoby automatycznie blokować numerów PESEL osób, których dane wyciekły. Niektóre osoby nie chcą zastrzeżenia numeru PESEL, a państwo nie powinno stosować metod siłowych. To zawsze prowadzi do złych konsekwencji - przekonywał.

Wicepremier uspokaja. "Aplikacja mObywatel jest bezpieczna"

Minister zapewnił, że aplikacja mObywatel jest bezpieczna, choć stale atakowana. Państwo chroni wszystkie rejestry obywateli, a mObywatel to tylko okno do tych danych. Czujność jest jednak kluczowa - jesteśmy tak dobrzy, jak dobrzy byliśmy ostatniego dnia przed atakiem - mówił Gawkowski.

Pytany o odwołanie prezesa i wiceprezesa NASK, Gawkowski uznał decyzję za "standardowy przegląd kadrowy". Rada nadzorcza miała przesłanki, by odwołać zarząd. Minister nie powinien się w to wtrącać - zaznaczył.

Wicepremier Gawkowski o dwukadencyjności w samorządach: To mieszkańcy powinni decydować

Polityk był też pytany w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 o kwestie związane z dwukadencyjnością w samorządach. To mieszkańcy, nie państwo, powinni decydować, czy chcą tego samego wójta czy prezydenta. Nigdy nie byłem za dwukadencyjnością - ocenił. Zadeklarował sprzeciw wobec ograniczenia liczby kadencji w samorządach. Gość Tomasza Weryńskiego zaprzeczył też, jakoby Lewica blokowała porozumienie w tej sprawie. Partia jest otwarta na rozmowy - dodał.

Odnosząc się do zaplanowanej wkrótce zmiany na stanowisku marszałka Sejmu, wicepremier potwierdził, że Włodzimierz Czarzasty ma objąć schedę po Szymonie Hołowni 19 listopada. Nie ma żadnych sygnałów, że ktoś chce złamać umowę koalicyjną. Plan A zostanie zrealizowany - zapewnił.

Wspólny start Lewicy i KO?

Co do możliwego wspólnego startu Lewicy i Koalicji Obywatelskiej w przyszłych wyborach parlamentarnych, minister był sceptyczny. Mamy inne programy. W wielu kwestiach społecznych i światopoglądowych różnimy się z Platformą - ocenił.

Jednocześnie bronił Lewicy przed zarzutami o utratę tożsamości. Bez Lewicy nie byłoby renty wdowiej, wolnej Wigilii, wyższych zasiłków pogrzebowych czy podwyżek dla nauczycieli. To są nasze sukcesy - wyliczał.

Na koniec odniósł się do sytuacji byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wierzę, że parlament cofnie immunitet, a później zapadną decyzje prokuratury i areszt. Jeśli Ziobro ucieknie, będzie to wstyd na skalę Europy - podsumował wicepremier.