Włodzimierz Czarzasty rzuca rękawice prezydentowi Karolowi Nawrockiemu? "Sprawnie i dosadnie zarysował, jak funkcjonuje państwo, za co odpowiada prezydent, rząd i marszałek. Przypomnienie prezydentowi, kto czym powinien się zajmować, bardzo dobrze, że nastąpiło. Zobaczymy, czy w Pałacu Prezydenckim właściwie odczytano komunikat" – powiedziała w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Joanna Scheuring-Wielgus europosłanka z Lewicy.

REKLAMA

  • Po więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata zapraszamy na RMF24.pl.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Scheuring-Wielgus: Zobaczymy, czy w Pałacu Prezydenckim odczytano komunikat

W piątkowym orędziu telewizyjnym marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zadeklarował, że będzie stał na straży praw parlamentu oraz demokratycznego ustroju państwa, jaki opisuje polska konstytucja. Podkreślił, że ustawa zasadnicza gwarantuje sprawiedliwość społeczną, ład instytucjonalny, pluralizm polityczny, równość obywateli wobec prawa, społeczną gospodarkę rynkową oraz powszechny dostęp do służby zdrowia, edukacji, kultury i mieszkań.

Joanna Scheuring-Wielgus w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 odniosła się do ostatnich wypowiedzi dotyczących podziału kompetencji w państwie. Podkreśliła, że jasno przedstawiono, za co odpowiadają prezydent, rząd oraz marszałek. Jej zdaniem przypomnienie prezydentowi zakresu jego obowiązków było potrzebne. Dodała, że pozostaje pytanie, czy komunikat został właściwie odebrany w Pałacu Prezydenckim.

Rozmówczyni Piotra Salaka podkreśliła, że konstytucyjny podział władz jest jasny. Konstytucja mówi jasno, kto ma jakie funkcje i co powinien w państwie polskim robić. Myślę, że ten komunikat został w Pałacu Prezydenckim odczytany, ale czy zrozumiany? Zobaczymy - dodała.

"Marszałkowskie weto"

Na uwagę, że tzw. marszałkowskie weto, o którym wspomniał w piątkowym orędziu Włodzimierz Czarzasty, nie istnieje w konstytucji, europosłanka podkreśliła symboliczny charakter wypowiedzi Czarzastego.

Marszałek Czarzasty wie, że takiego mechanizmu nie ma w konstytucji, ale powiedział o tym, bo widzimy zakusy Konfederacji, PiS i prezydenta Nawrockiego, by wrzucać do Sejmu ustawy antyunijne i antypolskie. Jeśli coś takiego się pojawi - nie będzie debaty - podkreśliła rozmówczyni Piotra Salaka.

Jak dodała, Lewica nie zgodzi się na tworzenie atmosfery podważającej polską obecność w UE. 80 procent Polek i Polaków chce być w Unii. My nie będziemy debatować o sprawach, które nie są wątpliwe - wskazała.

Porównania do Witek i Hołowni

Zapytana, czy nowy marszałek będzie rządził "twardą ręką", Scheuring-Wielgus jednoznacznie wykluczyła porównania do Elżbiety Witek. Czarzasty nigdy nie doprowadzał do sytuacji, że komuś zabiera głos. Jest kulturalny, grzeczny, ale stanowczy. Na pewno nie będzie marszałkiem takim jak Elżbieta Witek, która często łamała regulamin i działała pod dyktando Jarosława Kaczyńskiego - zaznaczyła.

Komentując krytyczną wypowiedź byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego o wyborze Czarzastego, Scheuring-Wielgus odparła zdecydowanie. Mogłabym złośliwie powiedzieć, że to był straszny czas dla Polski, kiedy prezydentem był człowiek, który dla przyjemności strzelał do zwierząt - powiedziała.

Rozmówczyni Piotra Salaka, odnosząc się do porównań Czarzastego i Szymona Hołowni podkreśliła, że lider Polski 2050 "był świetny organizacyjnie, ale politycznie popełnił kolosalne błędy". Nie wyobrażam sobie spotkań z politykami PiS w zaciszu mieszkań. Dla Lewicy nie ma zgody na współpracę z PiS - jawnie ani niejawnie - zaznaczyła Scheuring-Wielgus.

"Partia Razem weszła do Sejmu na plecach Nowej Lewicy"

Scheuring-Wielgus ostro oceniła decyzję partii Razem o głosowaniu przeciwko kandydaturze Czarzastego na marszałka. Partia Razem weszła do Sejmu na plecach Nowej Lewicy. Dwukrotnie. Teraz uszczupliła swój klub o 60 procent. Jak można nie zagłosować za osobą, która ma identyczne poglądy? To jest dziecinada - przyznała europosłanka.

Mimo to podkreśliła, że "na co dzień relacje są normalne" i nie wyklucza współpracy przy listach wyborczych na 2027 rok.

Plan pokojowy dla Ukrainy

Scheuring-Wielgus ostro skomentowała 28-punktowy plan pokojowy, który - według doniesień - miał przygotować zespół prezydenta USA Donalda Trumpa. Ta propozycja jest szokująca. Widzę w niej wszystkie postulaty Putina z ostatnich trzech lat. To rosyjska propozycja dla Europy ponad naszymi głowami - zaznaczyła.

Europosłanka najbardziej krytycznie oceniła punkt dotyczący rozmieszczenia samolotów NATO w Polsce. Niepokoi mnie to, że nikt w Polsce nie wiedział, że rozmawia się o naszym kraju. Nie może być tak, że ktoś decyduje ponad naszymi głowami, gdzie będą czołgi czy samoloty - przekonywała europosłanka Nowej Lewicy.

Zarzuciła też prezydentowi Nawrockiemu, że nie potrafi właściwie wskazać zagrożeń dla Polski. 11 listopada mówił o zagrożeniu ze strony instytucji europejskich, a nie wspomniał ani słowem o Rosji - powiedziała Scheuring-Wielgus.

Zapytana o projekt uchwały Konfederacji dotyczący wstrzymania pomocy finansowej Ukrainie, eurposłanka Lewicy odparła z kolei, że "Konfederacja mówi językiem bardzo prorosyjskim". Używa fake newsów i dezinformacji. Ich świadomość, że bezpieczeństwo Ukrainy to również bezpieczeństwo Polski, jest zerowa - zakończyła.